Bartczak liczy, że nie dotknie go "klątwa noworoczna"

Jacek Żukowski / Gazeta Krakowska
Mateusz Bartczak w Cracovii zatracił instynkt strzelecki
Mateusz Bartczak w Cracovii zatracił instynkt strzelecki Mikołaj Suchan / Polskapresse
Jeszcze dwa dni wolnego mają piłkarze Cracovii. W poniedziałek wszyscy stawią się na pierwszym treningu. Zmiłowania już nie będzie, muszą przyjechać piłkarze zagraniczni, którzy mieli "dyspensę" od trenera na 1 stycznia. Nie było sensu, by stawiali się na treningu noworocznym, bo mogliby mieć kłopot z dojazdem.

Skoro przywołaliśmy tu noworoczne granie "Pasów", to pierwszą bramkę dla Cracovii w 2012 roku zdobył wprawdzie Dawid Sarga z drugiej drużyny, ale pierwszego gola dla seniorów strzelił w treningu noworocznym Mateusz Bartczak.

Ponieważ nie było to pierwsze trafienie w meczu, więc "klątwa" dotycząca strzelca pierwszej bramki nie powinna zadziałać. - Zobaczymy, zobaczymy - zastanawiał się po tym fakcie pomocnik "Pasów".

Czyżby było coś na rzeczy, skoro nazwisko Bartczaka pojawiło się w kontekście ewentualnej przeprowadzki do ŁKS-u. - Też przeczytałem tę informację - mówi Bartczak. - I co? Trzeba pytać tych, którzy to pisali, ja nic nie wiem na ten temat.

Po przeprowadzce z Zagłębia Lubin wiosna była w miarę udana dla zawodnika, czego już absolutnie nie można powiedzieć o rundzie jesiennej. Dość powiedzieć, że zawodnik, który w jesieni 2010 roku zdobył pięć goli dla swej drużyny, w Krakowie zapomniał, co to znaczy skuteczność. Gol z treningu noworocznego był dla niego pierwszym zdobytym w nowych barwach Cracovii. - Cały czas pracuję mocno, ale nie zawsze trafi się z formą - mówi. - Nie chciałbym jakoś tego rozkładać na czynniki, ale tak się jakoś składa, że nie ma dobrego wiatru...

Nie tylko zresztą dla niego. Przecież dobrzy strzelcy, do jakich niewątpliwie należało zaliczyć Radosława Matusiaka, Bartosza Ślusarskiego i Andrzeja Niedzielana, również nie błyszczeli w Krakowie i musieli opuścić klub z ul. Kałuży szybciej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać. - Taka jest prawda - mówi Bartczak. - Ale dlaczego tak się dzieje? Nie znam odpowiedzi na to pytanie, ale faktom zaprzeczyć nie można.

Kibice 2011 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24