Bartłomiej Babiarz: Korona jest bardzo silna, ale jesteśmy w stanie wygrać [ROZMOWA]

Jaromir Kruk/Echo Dnia
Bartłomiej Babiarz
Bartłomiej Babiarz SZYMON STARNAWSKI / POLSKA PRESS
Bartłomiej Babiarz to jeden z wiodących piłkarzy w zespole Ruchu Chorzów, stawiał na niego Jan Kocian, stawia Waldemar Fornalik.

Gdy rozpoczynał się sezon nikt w ekipie "Niebieskich", dzielnie walczącej w eliminacjach Ligi Europy, nie spodziewał się, że przyjdzie walczyć o utrzymanie w ekstraklasie.
Nawet w lidze na początku rozgrywek pokazywaliśmy dobry futbol, ale brakowało nam bramek.

Nie tak to miało wyglądać...
Dobrze poczynaliśmy sobie w kwalifikacjach Ligi Europy, ale w ekstraklasie zawodziliśmy. Styl OK, lecz nie przekładało się to na punkty. Nikt w Ruchu nie spodziewał się, że przyjdzie nam walczyć o utrzymanie. Z drugiej strony choćby w spotkaniach z Pogonią, Lechią, Wisłą dostawaliśmy ciosy w końcówce. Potem tych paru "oczek" zabrakło, a tak na dobrą sprawę mogliśmy się znaleźć nawet w grupie mistrzowskiej.

Dużo Ruchowi dała zmiana na stanowisku trenera, bo przecież w trakcie sezonu Jana Kociana zastąpił Waldemar Fornalik?
Jestem ostatnią osobą, która może oceniać szkoleniowców. Obaj mają inne style, charaktery, ale ja nie mogę narzekać, bo jeden i drugi prezentują wysoki poziom i współpraca z nimi to przyjemność. Kocian osiągnął świetne wyniki z Ruchem, Fornalik był selekcjonerem, zdobył parę medali w piłce klubowej. Trenerzy są w niewdzięcznej sytuacji, bo ponoszą konsekwencje słabej gry piłkarzy.

Rozważał pan w zimowej przerwie odejście z Ruchu?
Jakieś plotki ujrzały światło zewnętrzne, ale powtarzam plotki. Mam kontrakt z Ruchem do końca czerwca i moim celem jest pomoc tej drużynie w walce o utrzymanie.

Czego potrzebuje Ruch, żeby się rozwijać jako klub?
My i Pogoń mamy problemy z infrastrukturą. W latach 30., czy 40. stadion Ruchu był najnowocześniejszym w Polsce, ale trochę czasu minęło. Mówi się, że nowy obiekt w Chorzowie powstanie w 2020 roku, ale już dużo słyszałem o planach. Trochę za wiele w tym wszystkim polityki, lecz generalnie piłkarze są od grania, nie zajmowania się tą dziedziną. Nasi kibice, najlepsi w Polsce, za wygodnie na Cichej nie mają, brakuje pełnego zadaszenia. Możemy zazdrościć takim Kielcom, gdzie naprawdę jest przyjemnie i sympatycznie. Lubię tam grać, mogę się pochwalić, że na Koronie jeszcze nie zaznałem smaku porażki.

Zaskoczyły pana wiosennej wyniki Korony?
Przypadku w tym nie ma, a liczby nie kłamią. Korona ma mocny zespół, z kilkoma klasowymi zawodnikami. Kiełb z nami nie zagra, a wiosną mi naprawdę imponował, ale są błyskotliwy Luis Carlos, Golański, świetny na lewej obronie Leandro. Korona jest bardzo silna, ale jesteśmy w stanie ją pokonać.

Obowiązujący system rozgrywek ekstraklasy zdaje egzamin?
Na pewno liga jest atrakcyjna, emocji nie brakuje i wiele może się wydarzyć w najbliższych seriach. Nie podoba mi się jednak dzielenie punktów po fazie zasadniczej.

Emocje będą, ale dopiero w czwartek. Vive Tauron wygrało pierwszy półfinał (WIDEO, zdjęcia)

źródło: Echo Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24