Bartek, ostatnie dni to dla Ciebie taka trochę nowa rzeczywistość. Raz, że zostałeś pierwszym bramkarzem Jagiellonii, a dwa, że w poniedziałek rozpoczął się rok szkolny i trzeba będzie trochę zakuwać.
Nie powiedziałbym, że jestem pierwszym bramkarzem Jagiellonii. W meczu ze Śląskiem wyszła wiadoma sytuacja z Kubą Słowikiem i musiałem z konieczności wskoczyć do bramki. Zobaczymy, jak to będzie w przyszłości, a co do roku szkolnego, to wiadomo – trzeba zacząć się uczyć i mam nadzieję, że sobie jakoś poradzę (śmiech).
Odbiłeś sobie na Koronie niezbyt udany występ z poprzedniego sezonu. Do sobotniego pojedynku w Twoim wykonaniu nie można mieć już żadnych zastrzeżeń.
Nie ukrywam, że jestem zadowolony z tego ostatniego występu, ale szczerze mówiąc te mecze poszły już w zapomnienie. Ani jeden, ani drugi nie siedzi mi w głowie, bo myślę tylko o tym, co będzie w najbliższej przyszłości.
Przed Wami teraz dwa tygodnie przerwy. Nie da się ukryć, że zwycięstwo w Kielcach na pewno sprawi, że spędzicie ten czas w lepszych nastrojach.
To zwycięstwo na pewno nam dało bardzo wiele. Jesteśmy w lepszych humorach, w których przystępujemy teraz do kolejnych treningów. Mam nadzieję, że za dwa tygodnie, po meczu z Lechem, to także się nie zmieni.
Sam mówisz, że nie czujesz się pierwszym bramkarzem Jagiellonii. Do zdrowia wraca Krzysztof Baran, ale chyba podejmiesz rękawice, aby stanąć między słupkami także w spotkaniu z Lechem, który zapowiada się bardzo ciekawie.
Oczywiście, że tak. Zawsze staram się dawać z siebie wszystko na każdym treningu i walczę o każdą możliwość gry, bo o to chodzi w piłce nożnej. Każdy z nas trenuje po to, aby grać.
Z Bartłomiejem Drągowskim rozmawiał Jakub Seweryn / Ekstraklasa.net.
JAGIELLONIA - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?