Bartosz Śpiączka ponownie zagra w Górniku Łęczna

Popularny "Śpiona" zaliczył w łęczyńskim zespole dwa najlepsze dotychczasowe sezony w karierze. Piłkarz pochodzący z Wielkopolski strzelił wówczas dla Górnika odpowiednio 9 i 10 goli w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zielono-czarni spadli jednak z ekstraklasy w sezonie 2016/17, a dla Śpiączki zaczął się zdecydowanie gorszy okres.

Jego transfer do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza okazał się niewypałem (tylko trzy gole w 36 meczach w kampanii 2017/18), w dodatku ekipa "Słoni" musiała pogodzić się z degradacją do I. ligi. Natomiast rok później Śpiączka nie zdołał pomóc w utrzymaniu na zapleczu krajowej elity GKS-owi Katowice, strzelając cztery bramki w 23 kolejkach.

Po zanotowaniu trzech spadków z rzędu "Śpiona" został 31 lipca ubiegłego roku wolnym zawodnikiem. Nie znalazł jednak żadnego angażu i w rundzie jesiennej nie zaliczył ani minuty w żadnych rozgrywkach. Teraz ma pomóc łęcznianom w awansie z II ligi na wyższy szczebel. - Gdzie najlepiej się odbudować jak nie wśród przyjaciół. Cieszę się, że wracam do Górnika – powiedział piłkarz, który podpisał półroczny kontrakt z opcją przedłużenia na sezon 2020/21.

Przypomnijmy, że jeszcze w styczniu do zespołu z Łęcznej dołączyli pomocnicy Adrian Cierpka oraz Bartłomiej Kalinkowski. Czy to koniec transferów do drużyny zielono-czarnych? Pod koniec stycznia dyrektor sportowy Veljko Nikitović mówił o chęci sprowadzenia do klubu trzeciego bramkarza, który rywalizowałby o miejsce w składzie z Patrykiem Rojkiem i Adrianem Kostrzewskim.

Ponadto, w ostatnim czasie trener Kamil Kiereś przyglądał się przebywającemu na testach bocznemu pomocnikowi Patrykowi Baranowi. 20-latek był od marca ubiegłego roku graczem pierwszoligowego Stomilu Olsztyn, a wcześniej bronił barw m.in. Górnika II Zabrze, Widzewa Łódź, Legii II Warszawa oraz juniorskich zespołów UMKS Piaseczno czy stołecznej Polonii.