Niedawno Szkutnik i Bogusław Baniak, trener Motoru, spotkali się z Adamem Wasilewskim, prezydentem Lublina i Włodzimierzem Wysockim, jego zastępcą, odpowiedzialnym m.in. za sport. Poruszono temat stadionu miejskiego przy Alejach Zygmuntowskich. - Miasto chce nam pomóc. Przecież to obiekt miejski, a nikt z MOSiR nie odpowiadał za płytę boiska i inne rzeczy. To nie do pomyślenia w innych miastach, gdzie gospodarzami obiektów są ośrodki sportu i rekreacji, jak chociażby w Poznaniu - mówi Baniak.
Udało nam się dowiedzieć, że najważniejsze osoby w mieście spotkają się z dyrekcją MOSiR w Lublinie i wreszcie MOSiR ma być prawdziwym gospodarzem stadionu. - Zwróciliśmy się z prośbą do dyrekcji o przygotowanie stadionu do rundy wiosennej. Liczymy na pomoc - dodaje Szkutnik.
Kolejnym problemem jest brak w Lublinie choćby jednego sztucznego, pełnowymiarowego boiska, na którym można by było trenować nie tylko zimą, ale i przez cały rok. - To wstyd, że Lublin jeszcze nie ma takiego boiska. Jeden Orlik nie załatwia sprawy, tym bardziej że nie jest on pełnowymiarowy. Powtarzam, to nie ma być stadion dla Motoru, lecz dla wszystkich klubów z Lublina. Mogłyby na nim być przeprowadzane również lekcje wychowania fizycznego. Powiem więcej, powinien być on oświetlony i tętnić życiem od rana do wieczora - dodaje Baniak.
Jeśli chodzi o sprawy sportowe, to wczoraj wreszcie po kilku dniach oczekiwań, do Lublina miał dotrzeć brazylijski pomocnik Batata, który ostatnio przebywał na testach w Zawiszy Bydgoszcz. W tym tygodniu, lublinianie będą trenować cztery razy w Łęcznej, na sztucznym boisku Górnika. Tyle tylko, że za to, a także za środki transportu będą musieli zapłacić...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?