Jak podaje „Express Ilustrowany”, już dziś podczas konferencji prasowej dojdzie do oficjalnego podpisania umowy i przejęcia ŁKS PSS przez firmę Tilia Filipa Keniga i Jakuba Urbanowicza. Być może, jednak transakcja zostanie sfinalizowana w przyszłym tygodniu.
Piłkarze na razie koncentrują się na pojedynku z GKP. Gospodarze jutrzejszego meczu będą chcieli zrewanżować się łódzkiej drużynie za jesienną porażkę. Wtedy, po golu byłego „ełkaesiaka” Adama Czerkasa, GKP do przerwy prowadził 1:0. W drugiej połowie padły dwie bramki dla ŁKS, a w ostatniej minucie napastnik GKP, Mateusz Piątkowski nie wykorzystał rzutu karnego- świetną interwencją popisał się Bogusław Wyparło.
Jutro gorzowskiej drużynie może być ciężko o zwycięstwo, bo ŁKS jest podrażniony ostatnią porażką z GKS Katowice. Inna sprawa, że GKP wygrał dwa ostatnio mecze po 1:0 (z Górnikiem Łęczna i Stalą Stalowa Wola) i jest w wyraźnie dobrej formie. Trener Adam Topolski zapowiada, jednak, że nikt nie może być pewny miejsca w podstawowym składzie. Być może w pierwszej jedenastce Adama Czerkasa (lekka kontuzja + słabsza forma) zastąpi Michał Ilków- Gołąb (tej wiosny zdobył już dwie bramki). Bramkarz GKP, Sławomir Janicki uważa, że ŁKS jest najlepszym zespołem, jaki w tej rundzie przyjedzie do Gorzowa. Golkiper zaznacza, jednocześnie, że wielu graczy łódzkiej drużyny jest już wiekowych i łatwo ich będzie zabiegać.
Z pewnością z tą opinią nie zgodziłby się Grzegorz Wesołowski. W sobotnim spotkaniu zabraknie, co prawda, szybkiego Damiana Nawrocika (spuchnięta kostka), ale wystąpi Vahan Gevorgyan. Ormianin z polskim paszportem zachorował na zapalenie węzłów chłonnych, ale do jutra powinien być gotowy do gry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?