Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Berbatov w Evertonie? Martinez milczy

Michał Kozera
Trener drużyny Evertonu, Roberto Martinez, nie zamierza komentować doniesień o możliwym transferze z AS Monaco Dymitara Berbatova.

Były zawodnik m.in. Tottenhamu Hotspur oraz Manchesteru United łączony jest z klubem z Goodison Park po odejściu z niego Samuela Eto'o. Według mediów z oficjelami AS Monaco kontaktowali się działacze Evertonu, wykazując zainteresowanie ewentualnym transferem. Rewelacji tych nie komentuje sam Roberto Martinez, wskazując na bogactwo obecnej kadrze klubu.

- Wiem, że kochacie zasypywać mnie nazwiskami, jednak ja nigdy nie komentuję zawodników będących w innych klubach. Także obawiam się, że nie otrzymacie komentarza – przyznał w swoim stylu Martinez. – W tym momencie, gdy Arouna Kone jest w pełni sił i gotów dać wiele dla zespołu, uważam, że nie potrzebujemy nikogo do zastąpienia Samuela na jego pozycji - dodał.

- Mamy piłkarzy wiele pokazujących na pozycji „dziesiątki”, jak Ross Barkley i Steven Naismith. Grali już w tej rolą. Jeśli chodzi o napastników, mamy Romelu Lukaku i Aroune Kone. Uważam, że jesteśmy na tym obszarze silni - zapewnił Martinez.

Trener Evertonu nie jest w stanie przy okazji stwierdzić, czy klub będzie aktywny na rynku transferowym przed jego zamknięciem w poniedziałek.

- Ciężko powiedzieć. Ciężko dać prostą odpowiedź w tym temacie. Prawdą jest, że nie szukamy rozwiązań w zimowym okienku. Szczerym byłoby powiedzieć, że wykonaliśmy w lato pracę, która da nam wystarczająco silny skład do rywalizacji w zawodach, w których jesteśmy obecni - zakończył.

espn.co.uk

Kiedy koniec zimowego okna transferowego 2015?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24