Andreja Prokić i Tomasz Bała strzelili swoje trzecie gole w sezonie, ale Stal nie zaksięgowała piąty raz z rzędu trzech punktów. Tym samym w dniu swych 60. urodzin trener Marek Zub dostał od podopiecznych skromniejszy prezent niż ten, na który pewnikiem liczył.
Mecz stalowcom szybko się skomplikował, ponieważ nawiedziła ich słabość przy stałych fragmentach gry. Po rzucie wolnym do piłki w odpowiednim miejscu i czasie wyskoczył Edvin Muratović i opolanie otworzyli wynik. Asystę przy bramce zaliczył Adrian Łyszczarz, podobnie jak Czarnogórzec, w ubiegłym sezonie także piłkarz Resovii.
Po niespełna 10 minutach na tablice wyników powrócił remis; po rozegraniu rzutu rożnego piłkę na pole karne posłał Krystian Wachowiak, „Proki” dołożył głowę i mógł odbierać gratulacje. Po dwóch kwadransach blisko szczęścia był Benedykt Piotrowski, ale piłka po rykoszecie od obrońcy przeszła obok słupka. Jeszcze bliżej wyprowadzenia biało-niebieskich na plus był, znajdujący się w dobrej formie, Szymon Łyczko. Nastoletni skrzydłowy ładnie uderzył, ale futbolówka ostemplowała poprzeczkę.
Krótko po zmianie stron zespół z Dolnego Śląska ponownie wyszedł na prowadzenie, bo o gola postarał się Jiri Piroch. Nie było to nic spektakularnego - były obrońca Dukli Praga po prostu potrafił się odnaleźć w zamieszaniu podbramkowym.
Rzeszowianie musieli gonić wynik, ale szło im jak po grudzie. Jesus Diaz uderzał albo w bramkarza, albo ponad bramką. Po stronie gości konkretnie celował Konrad Nowak, co pozwoliło wykazać się Krzysztofowi Bąkowskiemu.
W ostatnich fragmentach meczu rzeszowianie przeważali. Coach Odry postanowił coś z tym zrobić i w 80. minucie dokonał potrójnej zmiany. Po minucie trener Stali odpowiedział na to jedną skromną roszadą, która za to momentalnie dała efekt – Tomasz Bała już przy pierwszym kontakcie z piłką wepchnął ją do siatki.
Kilka minut później napastnik Stal strzelał z pierwszej piłki, był blisko pogrążenia gości, ale Haluch pokazał refleks i po kolejnych paru minutach sędzia gwizdnął po raz ostatni.
Tuż przed rozpoczęciem zawodów Andreja Prokić otrzymał pamiątkową koszulkę z okazji rozegrania w Stali dwustu meczów. Co ciekawe, meczem nr 200 był dla „Prokiego” pojedynek z Wartą, w którym zresztą też otworzył wynik.
Stal Rzeszów – Odra Opole 2:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Muratović 13, 1:1 Prokić 22, 1:2 Piroch 52, 2:2 Bała 82.
Stal: Bąkowski – Warczak, Synoś, Kościelny, Wachowiak, Łysiak, Piotrowski (60. Kądziołka), Thill, Łyczko, Diaz (66. Pena), Prokić (81. Bała). Trener: Marek Zub.
Odra: Haluch – Żemło, Piroch, Niziołek (80. Purzycki), Łyszczarz, Muratović (80. Wolny), Zawada (46. Osipiak), Szrek, Pikk, Błyszko (80. Bartosz), Nowak (72. Banaszewski) Trener: Radosław Sobolewski.
Sędziował: Sylwestrzak (Wrocław).
Żółte kartki: Synoś, Pena - Żemło, Muratović.
Widzów: 3612.