Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błaszczykowski dał zwycięstwo nad Gruzją. Przeciętny debiut Polanskiego

Grzegorz Iwanowski, Daniel Kawczyński
Polska skromnie pokonała 1:0 reprezentację Gruzji w ramach przygotowań do Euro 2012, lecz nie zaprezentowała odpowiedniego poziomu w starciu z niżej notowanym rywalem. Jedynego gola zdobył po dwójkowej akcji Jakub Błaszczykowski. Reprezentacyjny debiut zaliczył Eugen Polański na którego trener Smuda postawił od pierwszego gwizdka.

Polska - Gruzja 1:0 (1:0) - czytaj zapis naszej relacji na żywo!

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem atmosfera w kadrze Franciszka Smudy była gorąca za sprawą Eugena Polańskiego oraz Łukasza Piszczka. Ten pierwszy zraził do siebie sporą część polskich kibiców swoją wypowiedzią na temat występów w reprezentacji, natomiast drugi dobrowolnie poddał się karze wymierzonej za sprawą afery korupcyjnej z czasów gry w Zagłębiu Lubin. Pod nieobecność Piszczka na prawej stronie obrony wystąpił Grzegorz Wojtkowiak który godnie zastąpił piłkarza mistrzów Niemiec.

W pierwszej fazie meczu gra toczona była głównie w środkowej strefie boiska, a obie drużyny swoich szans szukały w stałych fragmentach gry, które ku rozczarowaniu kibiców nie kończyły się strzałami na bramkę. Pierwszy celny strzał padł w 17. minucie, a jego autorem był Shota Grigalashvili. W 20. minucie spotkania ładną kontrę wyprowadzili Polacy. Murawski zagrał na lewą stronę do Obraniaka, a ten posłał piłkę w pole karne, gdzie czekał już Lewandowski. Polski napastnik wygrał pojedynek główkowy i skierował piłkę do siatki, jednak arbiter doszukał się nieprzepisowego zagrania piłkarza Borussi Dortmund.

Polacy starali się iść za ciosem, czego przykładem mogły być strzały Błaszczykowskiego i Mierzejewskiego. Na uwagę zasługuje szczególnie ten drugi, gdzie piłka po mocnym strzale minimalnie minęła poprzeczkę bramki Lorii. Od tego momentu Polacy przejęli inicjatywę i zamknęli rywala na swojej połowie. Z dobrej strony prezentował się Rafał Murawski oraz Adrian Mierzejewski, który dobrymi wrzutkami z lewej strony sprawiał dużo trudu gruzińskim obrońcom.

Podopieczni Franciszka Smudy spisywali się względnie dobrze w ofensywie, ale obrona wciąż pozostawiała wiele do życzenia i nie bez powodu jest określana jako najsłabsza formacja. W 36.minucie Dawit Targmagadze wykorzystał zagapienie obrony i stanął sam na sam z Wojciechem Szczęsnym, który jednak zatrzymał szarżującego rywala.

Odpowiedź była znakomita, a udzielił jej duet z Borussi Dortmund. Wynik spotkania w 36. minucie otworzył Jakub Błaszczykowski, który nie zmarnował wywalczonej przez Lewandowskiego piłki i z odległości 10 m nie dał szans Giorgiemu Lorii. Co ciekawe był to gol nr 600 w historii reprezentacji Polski.

Po bramce naszego kapitana w tym spotkaniu obraz gry się nie zmienił. To Polacy prowadzili grę i stwarzali sytuacje strzeleckie, natomiast Gruzini liczyli na błędy polskiej obrony, która w pewnych momentach pokazała, że jeszcze nie jest gotowa na grę w mistrzostwach europy. Dużo szczęścia Polacy mieli w 44. minucie, kiedy to piłkę do bramki skierował najaktywniejszy w pierwszej połowie Shota Grigashvili, jednak jak się po chwili okazało Gruzin był na pozycji spalonej.

Druga połowa rozpoczęła się od śmiałych ataków Polski i zepchnięcia Gruzinów do defensywy. W 53. w sytuacji sam na sam z Lorią mógł znaleźć się Lewandowski, gdyby nie zdecydował się na nieskuteczną próbę przelobowania. Mimo przewagi akcje straciły na płynności oraz dokładności, przez co nie stanowiły już tak wielkiego zagrożenia. Groźnie po rzucie rożnym strzelał co prawda Lewandowski, ładnie kilkoma rajdami na prawym skrzydle postraszył Błaszczykowski, jednak za każdym razem brakowało wykończenia.

Wymieniona dwójka mogła doprowadzić do podwyższenia wyniku, jednak Lewandowski nie wykorzystał dobrego podania od Błaszczykowskiego i fatalnie spudłował z czystej pozycji. W 61. minucie trener Franciszek Smuda zdecydował się na zmianę. Na boisku pojawili się Paweł Brożek i Sławomir Peszko, którzy zmienili aktywnych w dzisiejszym meczu Roberta Lewandowskiego i Adriana Mierzejewskiego. Tuż po zmianie Gruzini stanęli przed najdogodniejszą w dzisiejszym meczu szansą na strzelenie bramki, jednak strzał z bliskiej odległości Otara Martsvaladze znakomicie obronił Wojtek Szczęsny Szczęsny.

Polacy nie zwalniali tempa, i już kilka minut po wejściu dobrą akcją popisali się zmiennicy. Lewym skrzydłem urwał się z akcją Peszko, jednak podanie do Brożka okazało się minimalnie za lekkie.

Na kwadrans przed zakończeniem spotkania drobnego urazu nabawił się debiutant w dzisiejszym meczu, Eugen Polański. Uraz wydawał się niegroźny, jednak trener Smuda zdecydował się na wprowadzenie w jego miejsce Dariusza Dudki. Tym samym Polanski zakończył swój reprezentacyjny debiut. Niechciany przez wielu zagrał bez fajerwerków. Zwolennicy jego talentu i bytu w reprezentacji mogli spodziewać się zdecydowanie więcej.

Warta odnotowania zmiana zaszła w 76. minucie, kiedy to Ludowika Obraniaka zastąpił występujący na co dzień na Dialog Arenie w Lubinie Szymon Pawłowski, przywitany gromkimi brawami przez kibiców. Końcówka spotkania nie przyniosła zmiany rezultatu i reprezentacja Polski zasłużenie zwyciężyła z bądź co bądź wyżej notowanym rywalem. Wynik mógł się jednak zmienić, gdyby nie Szczęsny, który fantastyczną interwencją wybronił groźny strzał Dato Kvirkivelli

Podsumowując grę Polaków na pewno trzeba zwrócić uwagę na dobrą grę skrzydłami, z których Polacy mieli najwięcej pożytku. Pochwalić również należy postawę Rafała Murawskiego, który dobrze prowadził grę w środku pola oraz aktywnego w pierwszej połowie Roberta Lewandowskiego. Dobrą zmianę dał również Sławomir Peszko, który zdążył już przyzwyczaić kibiców do swoich dynamicznych rajdów na skrzydle.

Polska - Gruzja 1:0 (1:0) - czytaj zapis relacji na żywo!

Bramka: Jakub Błaszczykowski (36)

Sędzia: Andrij Szandor (Ukraina) Widzów: 12 310

Polska: Wojciech Szczęsny - Grzegorz Wojtkowiak, Tomasz Jodłowiec, Arkadiusz Głowacki, Jakub Wawrzyniak - Jakub Błaszczykowski (90+2. Maciej Rybus), Eugen Polanski (75. Dariusz Dudka), Rafał Murawski (85. Adam Matuszczyk), Adrian Mierzejewski (60. Sławomir Peszko), Ludovic Obraniak (79. Szymon Pawłowski) - Robert Lewandowski (60. Paweł Brożek)

Gruzja: Giorgi Loria - Ucza Łobżanidze, Akaki Czubutia, Aleksandre Amisułaszwili (46. Gia Grigaława), Kacha Kaładze - Dżaba Kankawa (73. Murtaz Dauszwili), Lewan Kobiaszwili (81. Dato Kwirkwelia), Szota Grigałaszwili (63. Guram Kaszia), Dawid Targamadze - Otar Marcwaladze (63. Mate Wacadze), Władimir Dwaliszwili (46. Sandro Guruli)

Czytaj więcej o reprezentacji Polski!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24