Trener Zając zaczął konferencję od przeprosin. Przeprosił jednego z lokalnych dziennikarzy za sposób, w jaki po meczu z Legią odpowiedział na jego pytanie o to, dlaczego tak słaby piłkarz jak Kris Twardek gra w Jagiellonii, a nawet wychodzi w składzie na mecz z mistrzem Polski. - Stanąłem w obronie zawodnika, bo nie lubię jak ktoś stara się obrażać, w sensie atakować. Kris dostał za zadanie zneutralizowanie Pawła Wszołka. Paweł praktycznie nie stworzył zagrożenia, więc Kris bardzo dobrze się wywiązał - wyjaśnił szkoleniowiec.
- Każdy mecz ma zupełnie inne oblicze. Z Podbeskidziem znów spodziewamy się czegoś innego, dlatego przygotujemy taktykę odmienną niż na Legię - dodaje trener. - Podbeskidzie bardzo dobrze punktuje, ale jedziemy walczyć o swoje. Mamy niewielką stratę do czołówki, więc każda zdobycz jest cenna - mówi pomocnik Przemysław Mystkowski. Jego zdaniem silnymi stronami rywala są wybieganie i determinacja.
Wobec kiepskiej aury treningi odbywają się głównie na sztucznych nawierzchniach. Praca w takich warunkach oznacza większe ryzyko odniesienia urazu. - Rozmawiałem o tym z Czesławem Michniewiczem. Wyjście na sztuczne boisko powoduje przeciążenia, z przeciążeń bierze się mikrouraz, a z mikrourazu niekiedy bardzo ciężka kontuzja. Cieszymy się, że w Białymstoku mamy "balon", bo przy tych opadach i mrozach w ogóle nie mielibyśmy gdzie trenować. Po Podbeskidziu na szczęście wrócimy na naturalne boisko, gdzie piłka jest bardzo szybka - podkreśla Zając.
TRANSFERY w GOL24
Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?