Zająca zapytano o to czy kiedy był asystentem Adama Nawałki, a był nim w Górniku Zabrze, reprezentacji Polski i Lechu Poznań, to czy otrzymał propozycję samodzielnej pracy. - Takie oferty się pojawiły - przyznał. - Przed wylotem na Mundial w Rosji miałem bardzo konkretną ofertę z Wisły Kraków, z mojego klubu, w którym spędziłem wiele lat. Miałem przejąć drużynę po powrocie z mistrzostw. Wtedy się nie zdecydowałem, ponieważ miałem dalsze plany z reprezentacją. Później miałem też kilka ofert, prowadziłem rozmowy, ale dopiero z Jagiellonią udało się dojść do konkretów i finalizacji.
Trener Jagiellonii opowiedział też czego nauczył się od Nawałki. - Trenowałem z nim trzykrotnie jako piłkarz. Później zostałem zaproszony do jego sztabu. Dzięki niemu usystematyzowałem pracę. On nauczył mnie dyscypliny, jakości pracy. Byłem u niego jak na uniwersytecie. To było dziesięć lat współpracy na linii trener - drugi trener. To mój fundament do dalszego rozwijania się.
- Nie chcę się wypowiadać na temat tego jak będzie grać Jagiellonia - mówi Zając. - Chcę na pewno tożsamości Jagiellonii. Chcę, żeby było jasno widzieć, że tak i tak gra. Cele na nowy sezon? Podchodzimy do tego spokojnie, liczy się każdy kolejny mecz. Transfery? Okienko trwa bodajże do końca października. Dojdzie u nas jeszcze do roszad. Myślę, że po drugim meczu kontrolnym usiądziemy do rozmów z zarządem na temat przyszłości kadry. Jest szansa na jednego, dwóch nowych zawodników.
EKSTRAKLASA w GOL24
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?