Bonin: Chcę się pokazać się Smudzie

/Dziennik Zachodni
- Będę robił wszystko, żeby zadebiutować w reprezentacji - mówi Grzegorz Bonin, piłkarz Górnika Zabrze. Dwa ostatnie mecze zakończyły się porażką drużyny Bonina, ale ten myśli już o kadrze.

Jesteście chwaleni za mecz z Jagiellonią, ale nie macie po nim nawet punktu.
Zasłużyliśmy na remis, bo obie drużyny miały swoje sytuacje. Jednak straciliśmy bramkę w doliczonym czasie. Nie można tak tracić goli. Nabiegaliśmy się, a nic to nie dało.

Przegraliście w Gdańsku 1:5, potem dzielnie powalczyliście z liderem. Jak to jest z tym Górnikiem?
Dla nas najważniejsze było podnieść się po wysokiej porażce z Lechią. To się udało, choć znów przegraliśmy. To bez znaczenia, czy się przegrywa pięcioma, czy jedną bramką, skoro nie mamy punktów. Nasza gra wyglądała chyba nieźle, to daje nadzieję.

Teraz czeka was seria z największymi tuzami polskiej piłki - z Wisłą Kraków, Lechem Poznań i Legią Warszawa. Jak podejdziecie do tych meczów?
Tak samo jak do tego z Jagiellonią. Zawiesiliśmy liderowi wysoko poprzeczkę, pokazaliśmy, że możemy powalczyć z najlepszymi. Mamy teraz przerwę na reprezentację. Ja cieszę się z powołania, natomiast część chłopaków z drużyny będzie miała czas na wyleczenie kontuzji i urazów, których u nas nie brakuje. Zresztą sam też ucierpiałem, musiałem okładać lodem stłuczony mięsień czworogłowy uda.

Jak pan podchodzi do zainteresowania ze strony mediów, spowodowanego powołaniem do reprezentacji?
Nie zaprzątam sobie tym głowy, skupiam się na kolejnych meczach, aby dobrze w nich wypaść. To najlepszy sposób, aby przyszły efekty pracy. W sobotę najważniejszy był pojedynek z Jagiellonią, a od momentu wyjazdu na kadrę będę robił wszystko, żeby zadebiutować w reprezentacji, a wcześnie chcę się pokazać się Franciszkowi Smudzie na treningach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24