"Boro" wraca i może zagrać przeciwko Flocie

Daniel Weimar / Gazeta Krakowska
Borovicanin znów zagra w barwach Sandecji
Borovicanin znów zagra w barwach Sandecji Albert Szczerba
Petar Borovicanin, który po półtorarocznej przerwie powrócił do klubu z Nowego Sącza, będzie mógł wystąpić w najbliższym meczu swojej starej-nowej drużyny. Z PZPN przyszło pismo informujące, że skrzydłowy znalazł się ponownie w rejestrze graczy uprawnionych do uczestnictwa w rozgrywkach.

Zamieszanie związane ze statusem Borovicanina wzięło się z jego gry w ekstraklasie albańskiej. Urodzony w Belgradzie zawodnik utrzymuje, że rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt wiążący go z zespołem Kastrioti Kruje. PZPN wymagał od niego jednak certyfikatu wystawionego przez serbską federację. Jako że 28-latek dysponuje także polskim paszportem, uznał, że wystarczy zaświadczenie z albańskiego klubu. Nie godząc się z zastrzeżeniami działaczy Związku, na własną rękę podjął starania o wyjaśnienie wszelkich wątpliwości. I dopiął swego.

- Przyszedłem do Sandecji nie po to, by bawić się w urzędnika, lecz by pomóc jej w utrzymaniu się w I lidze - podkreśla popularny "Boro". - Straciłem już mecz z Zawiszą i nie chciałem, by ta sytuacja się powtarzała. Nie twierdzę, że gdybym zagrał w Bydgoszczy, wynik byłby dla sądeczan korzystny [Sandecja przegrała 1:3 - przyp. red]. Trener miałby jednak możliwość większego manewru. Na szczęście formalne kłopoty są już za mną, ostro ćwiczę i pozostaję do dyspozycji szkoleniowca. Mam nadzieję, że zabierze mnie do Świnoujścia na sobotni mecz z Flotą.

Tymczasem "biało-czarni" intensywnie przygotowują się do wspomnianego starcia. Zawodnicy wciąż mają w pamięci krzywdę, jakiej - ich zdaniem - doznali od sędziego w potyczce z Zawiszą. Żałują, że nie mieli okazji do powetowania sobie tego despektu w meczu z Termalicą Nieciecza, który z uwagi na warunki terenowe i atmosferyczne został odwołany. Ofiarami ich sportowej złości mają paść gracze ze Świnoujścia. Przypomnijmy, że obecnie jednym z nich jest ikona sądeckiego futbolu Arkadiusz Aleksander.

Na miły gest zdobył się Maciej Korzym, najbardziej bodaj dzisiaj znany gracz rodem z Nowego Sącza. Z własnej inicjatywy zakupił komplet butów piłkarskich dla drużyn juniorów starszych i młodszych Sandecji.

Czytaj również:

Gazeta Krakowska

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24