Jak pan ocenia piątkowe losowanie?
Bardzo pozytywnie. Na pewno mogliśmy trafić do dużo trudniejszej grupy. Wśród tych zespołów nie jesteśmy faworytem, ale wcześniej pokazaliśmy, że potrafimy grać z wyżej notowanymi zespołami. Przecież Gaziantepspor i Spartak byli zdecydowanymi faworytami w starciu z nami, ale w piłce wszystko jest możliwe. To losowanie jest dla nas na plus.
Wydaje się, że zdecydowanym faworytem tej grupy jest PSV Eindhoven.
Wiadomo, że to już jest górna, europejska półka i fajnie będzie zagrać z takim rywalem. Przypomnę jednak, że Spartak również kupował zawodników za około 10 mln euro, a my potrafiliśmy skutecznie powalczyć z takim rywalem. Już nie ma w nas żadnego strachu, ale z drugiej strony z pokorą będziemy podchodzili do każdego meczu. Na pewno nie wyjdziemy "na pewniaczka", bo rywale szybko sprowadzą nas do parteru. Twardo stąpamy po ziemi i wiemy, że każde spotkanie będzie wymagało ogromnego zaangażowania. Na pewno nikogo nie możemy lekceważyć. Spartak zrobił to w meczu z nami i odpadł z rozgrywek. Hapoel i Rapid też mogą nas pokarać.
W przerwie letniej spekulowano o pańskim odejściu do włoskiego Udinese. Czy to jeszcze aktualne?
Nie. Ten sezon spędzę w Legii. Teraz będę miał okazję pograć trochę w europejskich pucharach i być może cena za mnie wzrośnie. Na moją decyzję nie miał już wpływu awans do fazy grupowej LE, bo decyzję podjąłem jeszcze przed meczem z Gaziantepsporem. Dlatego ostatnio temat mojego transferu upadł. Cieszę się, że będę miał okazję zagrać na naszym stadionie w Lidze Europejskiej, bo w mojej dotychczasowej przygodzie z piłką to największe osiągnięcie.
Rozmawiał Marcin Cholewiński / PAP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?