Brakowało ostatniego podania

Mariusz Wiwatowski
Po raz kolejny 3-1
Po raz kolejny 3-1 P.iK
Humory trenerów i piłkarzy po meczu Polonii Bytom z Arką Gdynia były diametralnie różne. Co mówili bohaterzy tego spotkania?

Dariusz Pasieka (trener Arki): Nie ulega wątpliwości, że był to dobry mecz z obu stron, prowadzony w niezłym tempie. Pierwsza bramka była zupełnie niepotrzebna, niestety ona ustawiła mecz. Drugi gol to nasze nieszczęście i dodatkowa pewność dla Polonii. Po przerwie trudno trudno było zdobyć dwie bramki. Choć szybko złapaliśmy kontakt to jedna kontra spowodowała kolejne nieszczęście.Mimo to ciągle staraliśmy się grać ofensywnie. Walczyliśmy do końca, ale nie daliśmy rady. Gospodarze byli niezwykle efektywni, zabójczo skuteczni i mieli dużo szczęścia. Nam go dzisiaj ewidentnie brakowało. Do szesnastego metra wszystko dobrze wychodziło. Trudno, trzeba szukać punktów w innych meczach i walczyć na całego.

Łukasz Kowalski (Arka): Nasza gra nie wyglądała źle, ale co z tego skoro Polonia była zabójczo skuteczna. My też mieliśmy kilka dobrych szans, choćby dwie miał Marcin Budziński. Polonia miała bardzo dużo farta, oddała ledwie dwa czy trzy strzały z czego jeden świetnie obronił Andrzej Bledzewski. Przed nami kolejny mecz, który musimy wygrać i tyle.

Marcin Radzewicz (Polonia): Cieszymy się bardzo z tej wygranej, bo wiedzieliśmy, jak ciężki mecz nas dzisiaj czeka. Arka bowiem gra z meczu na mecz coraz lepiej od czasu zmiany szkoleniowca. Trener Szatałow zdjął mnie z boiska prawdopodobnie dlatego, że odczuwałem trochę zmęczenie po środowym meczu pucharowym.

Marcin Wachowicz (Arka): Znów strzeliłem bramkę w meczu, którego nie wygraliśmy - może więc lepiej nie strzelać goli tylko podawać? Ale tak na poważnie to cieszę się z tej bramki, bo bardzo jej potrzebowałem. Szkoda, że nic ona nie dała, choć kontaktowy gol dał nam szansę na jakiś korzystny wynik, ale niestety bramka na 3:1 wyraźnie podcięła nam skrzydła. Zabrakło nam dziś tego ostatniego podania, bo graliśmy piłką, zresztą tak jak Polonia, ale to u nas brakowało właśnie tego dokładnego ostatniego podania. Myślę, że zabrakło nam też trochę szczęścia, bo oddaliśmy dziś sporo strzałów, ale nic z tego nie wpadło. Gdyby coś z tego udało się strzelić, może nie przegralibyśmy tego meczu. Trzeba się teraz podnieść i walczyć o punkty w kolejnych meczach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24