Bronowicki: Chcę jeszcze pograć w piłkę

Marcin Puka/Kurier Lubelski
Grzegorz Bronowicki
Grzegorz Bronowicki Arkadiusz Gola/Polskapresse
- Jakieś konkrety z Motoru są, ale jeszcze musimy uzgodnić pewne szczegóły. Dopóki nie sfinalizujemy rozmów, nie ma o czym mówić. Na pewno chcę jeszcze pograć w piłkę - mówi obrońca Grzegorz Bronowicki, były reprezentant Polski.

W sobotę wystąpił Pan gościnnie w szeregach Motoru Lublin S.A., podczas VII Halowego Turnieju Piłki Nożnej Amber Cup. Zajęliście w nim trzecie miejsce. To dla Pana duże zaskoczenie?
Ten turniej to było połączenie zabawy z grą w piłkę. Do Słupska jechaliśmy pokazać się z dobrej strony, bo w Motorze chłopaki potrafią nieźle grać w piłkę. Wiedziałem, że stać nas na wiele i to się potwierdziło. Pamiętajmy, jednak, że wynik w tej fazie przygotowań do sezonu nie jest najważniejszy. Te mają przyjść wiosną, w walce o punkty.

Wielu obserwatorów zawodów było po wrażeniem gry żółto-biało-niebieskich.
I my też jesteśmy z tego zadowoleni. Jeszcze bardziej wypromowaliśmy markę Motor. Ostatnio drużyny z naszego regionu nie są zapraszane na tak prestiżowe zawody. Nas skazywano tam na pożarcie, i teraz wszyscy wiedzą, że niesłusznie. Mam nadzieję, że za rok również organizatorzy nas zaproszą i osiągniemy jeszcze lepszy wynik.

Strzelił Pan pierwszą bramkę w turnieju dla Motoru i bardzo chwalił Pana Piotr Świerczewski, szkoleniowiec klubu z Al. Zygmuntowskich. Jak się Pan czuł na parkiecie?
Ja się zawsze dobrze czuję, kiedy mogę grać w piłkę. To dla mnie przyjemność. Grało mi się nieźle, ale chciałbym zaznaczyć, że dobrze zaprezentowała się nasza młodzież. Nie miała żadnego respektu dla bardziej doświadczonych przeciwników. To dobrze rokuje na przyszłość.

A co dalej z karierą Grzegorza Bronowickiego. Od dłuższego czasu trenuje Pan z Motorem, a Świerczewski bardzo chce żeby dołączył Pan do jego zespołu. Więc jak będzie?
Jakieś konkrety z Motoru są, ale jeszcze musimy uzgodnić pewne szczegóły. Dopóki nie sfinalizujemy rozmów, nie ma o czym mówić. Na pewno chcę jeszcze pograć w piłkę.

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Tak jest w Pana przypadku?
Zapewniam, że finanse są dla mnie sprawą drugorzędną. Chodzi o inne kwestie, o których nie chcę mówić. Po 12 stycznia wszystko powinno się wyjaśnić. Wtedy powiem, gdzie zagram.

W grę wchodzi tylko Motor, czy też inne kluby?
Nie chcę już wyjeżdżać, gdzieś w Polskę. Zamierzam grać w którymś z klubów z regionu, chociaż nigdy nie mówi się nigdy. Rozważę wszystkie opcje.

Włodawa ma nowy basen. Pływalnię otworzyły Otylia Jędrzejczak i Joanna Mucha

Kurier Lubelski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24