Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brosz zostaje w Piaście

Tomasz Kuczyński / Dziennik Zachodni
Marcin Brosz nadal będzie trenerem Piasta Gliwice
Marcin Brosz nadal będzie trenerem Piasta Gliwice Lucyna Nenow / Polskapresse
Cztery mecze bez wygranej? - mało! Dwie porażki z rzędu, z bramkami traconymi w 92. minucie? - mało! Osiem punktów straty do Podbeskidzia i ŁKS-u Łódź? - to wszystko za mało, aby działacze Piasta Gliwice zdecydowali się pożegnać trenera Marcina Brosza.

Oto komunikat klubu przesłany do redakcji:

W dniu dzisiejszym Zarząd Klubu GKS Piast S.A. spotkał się z trenerami pierwszej drużyny w celu dokonania szczegółowej analizy sytuacji sportowej zespołu. Informujemy, ze Zarząd dalej obdarza zaufaniem zespół i sztab szkoleniowy, wierząc w walkę o lepsze wyniki w kolejnych ligowych potyczkach.
Wierzymy w siłę zespołu oraz umiejętności trenerów w dążeniu do osiągnięcia zamierzonego efektu.

"Anonimowe źródła zbliżone do klubu" donosiły już w niedzielę wieczorem na stronie prowadzonej przez kibiców, że na 99,9 procent Brosz i jego asystent Dariusz Dudek stracą pracę. Wczoraj koło południa ich przyszłość w Gliwicach była podobno w stosunku 50 na 50. Wszystkie wątpliwości rozwiał jednak oficjalny komunikat przysłany do nas z gliwickiego klubu.

"Zarząd GKS Piast SA spotkał się z trenerami pierwszej drużyny w celu dokonania szczegółowej analizy sytuacji sportowej zespołu. Informujemy, ze zarząd dalej obdarza zaufaniem zespół i sztab szkoleniowy, wierząc w walkę o lepsze wyniki w kolejnych ligowych potyczkach. Wierzymy w siłę zespołu oraz umiejętności trenerów w dążeniu do osiągnięcia zamierzonego efektu" - napisano w komunikacie.

Nie brakuje uszczypliwości, że działacze postanowili zaoszczędzić na odprawach dla sztabu trenerskiego. Z drugiej strony w przypadku awansu klub ma zagwarantowane duże pieniądze z Canal+ za grę w ekstraklasie - około 3,5 mln złotych. Do tego trzeba doliczyć kasę za transmisje z udziałem drużyny (150 tys.) i za konkretne miejsce w lidze.

Należy się zastanowić, co dalej z gliwickim zespołem, który miał wrócić do ekstraklasy, a na razie traci dystans do głównych rywali. Rudolf Urban, strzelec bramki dla Piasta w przegranym meczu z Flotą Świnoujście, stworzył teorię, której warto się trzymać.

- Teraz powinna zejść z nas presja i trzeba po prostu grać dobrze w piłkę w kolejnych meczach - stwierdził słowacki napastnik.

Piast wiosną wygrał z Odrą Wodzisław 2:0, zremisował z GKS-em Katowice 0:0, z ŁKS-em Łódź 2:2, przegrał z KSZO Ostrowiec 0:1 i z Flotą 1:2. Pięć punktów to bardzo marny dorobek, jak na drużynę z aspiracjami na awans.

Przed meczem z Flotą okazało się, że w kadrze brakuje Pawła Gamli, Jarosława Kaszowskiego i Mariusza Muszalika. Zagrali w rezerwach Piasta w wyjazdowym spotkaniu z Tęczą Wielowieś, przegranym 0:2.

- Proszę nie doszukiwać się sensacji w tym, że zabrakło mnie w kadrze na Flotę - mówi Gamla, który w Ostrowcu z KSZO rozegrał cały mecz. - Mamy szeroki i wyrównany skład, czasami ktoś musi być poza kadrą meczową. Taka była decyzja trenera i tyle. Na nikogo się nie obrażam, zawsze jestem gotowy do pomocy Piastowi. Wynikiem rezerw proszę się nie sugerować, wiadomo przecież, jak wyglądają te mecze. Trenera muszę przekonać do swej formy przede wszystkim na treningach - dodaje gliwicki zawodnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24