BS Leśnica 4 liga piłkarska. Zapowiedź 14. kolejki

- Tylko my sami możemy sobie zaszkodzić - zauważa Arkadiusz Bator, trener lidera. - Jeżeli tak jak do tej pory będziemy trzymać koncentrację i dyscyplinę taktyczną, to będziemy punktować dalej. Jeżeli się rozprężymy, mogą pojawić się kłopoty.

Tymczasem na wicemistrzostwo rundy jesiennej szansę ma jeszcze pięć zespołów, choć patrząc realnie to cztery. Dwie z nich spotkają się w tej serii, co dodaje jej dodatkowego smaczku. Tym bardziej, że to właśnie one mają na to największe szansę, gdyż zajmują drugą i trzecią pozycję w tabeli, a dzielą je dwa punkty.

W Namysłowie bowiem Agroplon Głuszyna ugości Unię Krapkowice. Spotkają się też zatem drużyny podrażnione stratą punktów w prestiżowych bojach w poprzedniej kolejce. Ta pierwsza zremisowała bowiem, w ówczesnym meczu na szczycie, z Po-Ra-Wiem Większyce, z kolei ta druga poległa w Gogolinie z MKS-em w derbach powiatu.

Obie ekipy muszą też mocno uważać, gdyż za nimi czają się jeszcze dwie kolejne, które mają tyle samo punktów co krapkowiczanie i mogą mocno skorzystać np. na ich ewentualnym remisie. Są to mianowicie wspomniane Po-Ra-Wie oraz Małapanew Ozimek. Przed nimi też jednak wcale niełatwe przeprawy.

Podopieczni Dariusza Kaniuki jadą teraz do Głuchołaz, gdzie tamtejszy beniaminek jest na fali, wszak wygrał wysoko dwa ostatnie mecze. Natomiast team z Większyc podejmie Start Namysłów, który po półmetku rozgrywek wreszcie się „otrząsnął” i wygrał trzy swoje mecze z pięciu, a tydzień temu postawił się nysanom u siebie, choć ostatecznie wysoko przegrał.

Co ciekawe drużyna spod Kędzierzyna-Koźla też mogłaby być wyżej w tabeli, a i sprawa mistrzostwa jesieni byłaby pewnie dalej nierozstrzygnięta, gdyby nie fakt, iż lider tej ekipy Sławomir Kierdal w dwóch ostatnich meczach, pod rząd i to na szczycie tabeli, nie wykorzystał rzutów karnych.

- To nie zmienia mojego podejścia do tego, kto powinien to zrobić w następnym meczu, a o tym zadecyduje on sam, bo wcześniej robił to wielokrotnie, więc na pewno potrafi - podkreśla jego trener Tomasz Hejduk.

Dzieje się także na dole. Możemy już wszak poznać także zespół, który spędzi zimę na ostatnim miejscu. Tym bardziej, że zajmujący je aktualnie OKS Olesno zagra w Nysie, a tamtejsza Polonia wygrywa wszystko co się da. Tak czy inaczej aktualny outsider z pozycji spadkowej przed wiosną raczej się nie wywinie. Tym bardziej, że za tydzień jedzie do Reńskiej Wsi, gdzie gra Po-Ra-Wie.

- Musimy walczyć do końca, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że za nami bardzo słaba runda - smuci się Adam Kutynia, kierownik OKS-u. - O powiększenie punktowego dorobku w tych dwóch meczach będzie nam bardzo trudno.

Jakby tego było mało słaba postawa Starowic w 3 lidze sprawia, że degradacja do klasy okręgowej obejmie - na ten moment - dwie drużyny, a dwie kolejne będą grały w barażach.

W związku z tym bezpośrednia relegacja grozi więc teraz także Swornicy Czarnowąsy, która notuje serię ośmiu porażek z rzędu, a teraz jedzie do Graczy gdzie tamtejszy Skalnik u siebie wygrał do tej pory z wszystkimi rywalami z dołu tabeli.

Będąca tuż nad nimi Pogoń Prudnik- z całej najbardziej zagrożonej spadkiem piątki - ma chyba największe szansę na jakąkolwiek zdobycz punktową. Ugości Piast Strzelce Opolskie, który ostatnio wpadł w „dołek”. Nie wiadomo też jak w Skoro-goszczy spisze się Polonia Głubczyce, która ostatnio przechodzi ewidentny kryzys. Team z południa regionu przegrał trzy swoje poprzednie mecze.

Bez większej presji zmierzą się ze sobą natomiast w Kędzierzynie-Koźlu tamtejszy Chemik oraz MKS Gogolin.

Pełen plan 14. kolejki:
Agroplon Głuszyna - Unia Krapkowice, Chemik Kędzierzyn-Koźle - MKS Gogolin, GKS Głuchołazy - Małapanew Ozimek, Pogoń Prudnik - Piast Strzelce Opolskie, Polonia Nysa - OKS Olesno, Po-Ra-Wie Większyce - Start Namysłów, Skalnik Gracze - Swornica Czarnowąsy Opole, Skorogoszcz - Polonia Głubczyce (wszystkie mecze w sobotę o godz. 13).