Dyrektor zarządzający Niemieckiej Ligi Piłkarskiej (DFL) uważa, że rozgrywanie meczów przy pustych trybunach to jedyny sposób na uniknięcie finansowej katastrofy. Brak pieniędzy od telewizji, sponsorów i ze sprzedaży biletów to ogromny cios dla wszystkich zespołów Bundesligi. Zdaniem Seiferta nawet ewentualna zgoda piłkarzy na obcięcie pensji sprawi, że kluby „będą w stanie przetrwać trochę dłużej, ale nieznacznie”.
- Tu chodzi o pracę tysięcy ludzi, która wisi na włosku. W niemiecki futbol jest zaangażowanych ponad 56 tysięcy osób.
- Odpowiadamy za tworzenie produktu, a jeśli nie będziemy w stanie go dalej wytwarzać, to przestaniemy istnieć.
- Nie chodzi tylko o piłkarskie gwiazdy. To coś więcej niż kilka spotkań - skwitował Seifert.
W związku z epidemią koronawirusa rozgrywki Bundesligi zostały zawieszone do 2 kwietnia.
Gladiatorzy na Narodowym, relacja z gali XTB KSW Colloseum 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?