Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były piłkarz Lecha Poznań mógł zagrać o punkty na Białorusi i to przy 4 tys. widzów. Siergiej Kriwiec o jedynej "czynnej" lidze w Europie

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Siergiej Kriwiec i trener Polonii Środa, Krzysztof Kapuściński cztery miesiące temu podczas treningu Dynama Brześć w ośrodku mistrza Białorusi
Siergiej Kriwiec i trener Polonii Środa, Krzysztof Kapuściński cztery miesiące temu podczas treningu Dynama Brześć w ośrodku mistrza Białorusi Fot. Archiwum Krzysztofa Kapuścińskiego i Głosu Wielkopolskiego
Cały piłkarski świat w mijający weekend zawiesił buty na kołku. Z zawieszenia rozgrywek na czas nieokreślony wyłamała się tylko Białoruś, która w piątek zainaugurowała pierwszą kolejkę rozgrywek ekstraklasy (u naszych wschodnich sąsiadów gra się wciąż systemem wiosna - jesień) i to razem z kibicami. Wśród tych, którzy wybiegli na boisko znalazł się były piłkarz Lecha, grający przy Bułgarskiej w latach, 2009-2012, czyli Białorusin Siergiej Kriwiec. Były pomocnik Kolejorza całe spotkanie Dynama Brześć (mistrz kraju) z FC Smolewicze (1:1) przesiedział na ławce rezerwowych, ale i tak zawodnik mistrza Białorusi nie był zachwycony, że uczestniczy w dziwnym i kontrowersyjnym spektaklu.

- Centra handlowe są otwarte, ludzie przemieszczają się komunikacją miejską, w sklepach wszystko jest, nikt nie wykupuje papieru i mięsa. Tak naprawdę nasze życie w ogóle się nie zmieniło. Ja mieszkam w centrum miasta i widzę, że wieczorami tętni życiem. Ludzie imprezują. To przesada. W klubach nocnych raczej nikt nie mierzy temperatury na wejściu - zauważył w rozmowie z portalem sportowefakty.pl 34-letni piłkarz Dynama Brześć.

Jego zdaniem opinie w drużynie są podzielone. Nie brakuje głosów popierających stanowisko prezydenta Białorusi, Aleksandra Łukaszenki, który nazwał pandemię koronawirusa "psychozą". Są jednak też tacy, którzy uważają, że miejscowa federacja piłkarska postąpiła bardzo pochopnie nakazując piłkarzom wyjść na boisko.

Czytaj też: Wraca pomysł organizacji meczu Lecha z Barceloną na stulecie klubu

Od dłuższego czasu staram się nie wychodzić z domu, jeżdżę tylko na treningi. Nie pamiętam już, kiedy ostatnio byłem w centrum handlowym. Kupiłem płyny do dezynfekcji, rękawiczki gumowe i wszystkie specyfiki, które pomogą mi bardziej dbać o higienę. Chłopaki z drużyny też się wyposażyli i też siedzą w domach. Przekaz z białoruskiej telewizji jest taki, że nie ma się czego bać, że wszystko jest pod kontrolą. Gry w piłkę się nie boję, bardziej martwię się o moją rodzinę. Mogę się zarazić przecież od każdego. Moja żona, Polka, jest teraz w Poznaniu. Miała dołączyć do mnie w dniu rozpoczęcia sezonu, ale utknęła w Polsce - dodał Kriwiec, który w 2010 sięgał z Kolejorzem po tytuł mistrza Polski.

Warto dodać, że jednym z ostatnich Polaków, który miał z nim okazję porozmawiać bezpośrednio był trener Polonii Środa, Krzysztof Kapuściński. Szkoleniowiec trzecioligowej drużyny był z wizytą w Dynamie pod koniec ubiegłego roku. Widział treningi mistrza Białorusi, obserwował też z bliska świętowanie mistrzowskiego tytułu przez tamtejszych kibiców. Wymieniał się też doświadczeniem z pierwszym trenerem wówczas białoruskiego zespołu, czyli Czechem Marcelem Liczką, który swego czasu był piłkarzem Górnika Zabrze i Groclinu Grodzisk oraz trenerem Radomiaka.

Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24