Jeden z moich kolegów został strażakiem, trochę o tym rozmawialiśmy i poszedłem jego śladem - mówi w rozmowie z portalem laczynaspilka.pl. Wcześniej zrobiłem też kursy trenerskie. Jestem asystentem w kadrze rocznika 2006 w województwie łódzkim i trenuję z dziećmi w lokalnym klubie Miazga Brójce. Najpierw zacząłem robić kursy doszkalające, by się do straży pożarnej dostać. Testy sprawnościowe nie były problemem, ale nie było łatwo się załapać, bo w naborze startowało nawet 160 chętnych, a miejsca były dwa.
Raz się nie dostałem, drugi raz nie, trzeci raz też nie i już miałem dać sobie z tym spokój. Za każdym razem dochodziłem do finału, byłem czwarty lub piąty, ale to było za mało. Pojechałem na mistrzostwa świata w beach soccerze z reprezentacją Polski do Dubaju i tuż po powrocie dostałem telefon, że kandydat, który przeszedł rekrutację, nie zaliczył testów medycznych. I tak zostałem strażakiem w Pabianicach. Czasem porównuję straż do piłki. W straży jak w piłce też musimy być zawsze wytrenowani i gotowi.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?