Robert Ndip Tambe przyjechał do podstrzeleckiej Piotrówki w 2014 roku. Pochodzący z Kamerunu piłkarz grał wcześniej jako junior w jednym z miejscowych klubów na Czarnym Kontynencie. W Polsce próbował dostać się do Ekstraklasy. Chciał podpisać kontrakt m.in. z Piastem Gliwice, ale bezskutecznie. Ostatecznie trafił do IV-ligowego LZS-u Piotrówka.
- Ściągnęli go tutaj jego koledzy, którzy już grali u mnie- wspomina Ireneusz Strychacz, prezes LZS-u Piotrówka, który słynie w piłkarskim świecie z dawania szansy piłkarzom z Afryki. - Tambe od poczĄtku wyróżniał się na boisku. Był bardzo szybki, miał celne strzały i bardzo dobry drybling. Ale był jeszcze słabo ograny. Na początku robił dużo spalonych. Na szczęście szybko chłonął uwagi trenera i w ciągu jednego sezonu zrobił ogromne postępy.
Selekcjonerzy klubów polskiej Ekstraklasy ostatecznie nie widzieli Tambe w swoich szeregach. Piłkarz spróbował swoich sił na Słowacji - tam podpisał kontrakt z pierwszoligowym Spartakiem Trnawą. Jego piłkarskie zdolności dostrzegł także selekcjoner reprezentacji Kamerunu, który powołał go drużyny. W niedzielę Tambe zagrał w pierwszym składzie w finale Pucharu Narodów Afryki przeciwko Egipcjanom. Kameruńczycy wygrali ten mecz 2:1 i tym samym zdobyli mistrzostwo.
- Spora część Piotrówki oglądała ten mecz - dodaje Strychacz. - Tambe nie wypadł najgorzej, ale widziałem, że potwornie się stresował.
CZYTAJ Kibole Odry Opole usłyszeli wyroki za pobicie czarnoskórych piłkarzy LZS Piotrówka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?