Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Carlitos strzelił piękną bramkę, ale Wisła przegrała pierwszy sparing

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Przemysław Marczewski/wisla.krakow.pl
Piłkarze Wisły Kraków rozegrali pierwszy sparing w okresie przygotowawczym. Ich rywalem był zespół Villarreal B, a spotkanie rozegrano w ośrodku treningowym hiszpańskiego klubu. „Biała Gwiazda” przegrała 1:2, ale jej gra nie była taka zła. Miała więcej sytuacji od rywali, ale zabrakło skuteczności pod bramką.

W pierwszym meczu kontrolnym nowy trener Wisły Joan Carrillo nie mógł skorzystać ze wszystkich zawodników. Powodem były urazy, które wykluczyły z gry m.in. bramkarzy Michała Buchalika i Juliana Cuestę. Z podobnym powodów grać nie mogli również Paweł Brożek i Arkadiusz Głowacki.

Wisła zagrała w eksperymentalnym ustawieniu, które można rozpisać jako 1-4-3-2-1 lub 1-4-3-3. Trener Joan Carrillo od pierwszej minuty wystawił do gry m.in. takich zawodników jak Martin Kostal czy Tomasz Cywka. Co ciekawe, ten ostatni wystąpił nie w obronie, a w drugiej linii.

Początek należał do „Białej Gwiazdy”. Krakowianie grali wysoko, nie bali się zakładać pressingu. Ta ich optyczna przewaga szybko znalazła potwierdzenie w wyniku. Pierwszego gola dla Wisły w 2018 roku zdobył Carlos Lopez, który w 9 min przepięknym strzałem z ponad 20 metrów w samo okienko dał prowadzenie gościom. Dla Carlitosa musiał być to gol wyjątkowy, bo zdobył go w spotkaniu ze swoim byłym zespołem.

W kolejnych minutach optyczną przewagę mieli wiślacy, a Villarreal starał się organizować swoje ataki przede wszystkim długimi podaniami. Właśnie po takiej akcji padło wyrównanie. Do zagranej z głębi pola piłki doszedł Simon Moreno i w sytuacji sam na sam pokonał Kacpra Chorążkę.

Po bramce na 1:1 mecz się wyrównał. Obie strony starały się organizować swoje akcje w ataku pozycyjnym, ale nie udało im się już stworzyć większego zagrożenia. Wisła atakowała głównie lewą stroną, gdzie dobrze współpracowali Maciej Sadlok z Patrykiem Małeckim. Gorzej wyglądało to z drugiej strony boiska, gdzie operował Jakub Bartkowski z Martinem Kostalem.

Druga połowa była już spokojniejsza. Gra toczyła się głównie w środku pola, choć wiślacy mieli swoje okazje. Bliski zdobycia gola był Tibor Halilović, ale najlepszą szansę na kwadrans przed końcem miał Jakub Bartosz, który po błędzie obrony Villarreal znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Wiślak jednak przestrzelił. Chwilę później gola strzelił Denys Bałaniuk, ale sędzia odgwizdał spalonego.

Gospodarze nie mieli tak klarownych sytuacji, ale to oni objęli w końcówce meczu prowadzenie, które dało im ostatecznie wygraną. W ogromnym zamieszaniu pod bramką Wisły nikt z obrońców „Białej Gwiazdy” nie zdołał wybić piłki, a ta w końcu spadła pod nogi Adriana Dalmau, który wypalił pod poprzeczkę.

Szansę na wyrównanie mieli jeszcze Maciej Sadlok, który strzelał niecelnie z rzutu wolnego oraz Jakub Bartosz, który również nie trafił w bramkę.

Kolejny sparing Wisła rozegra 23 stycznia. Jej rywalem będzie Videoton Szekesfehervar.

Villarreal B – Wisła Kraków 2:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Lopez 9, 1:1 Moreno 22, 2:1 Dalmau 82.
Villarreal B: Josele – Miguelon (58 Dalmau), Bueno, Ibiza (46 Riera), Franquesa (58 Quintilla) – Vujnović (46 Millan), Lozano, Bogdan (46 Alvarez), Martinez, Cedres (58 Martinez) – Moreno (58 Diaz).
Wisła: Chorążka – Bartkowski (46 Bartosz), Wasilewski, Arsenić, Sadlok – Cywka (46 Perez), Mitrović (46 Basha), Halilović (81 Plewka) – Kostal (46 Boguski), Małecki (46 Llonch) – Lopez (46 Bałaniuk).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Carlitos strzelił piękną bramkę, ale Wisła przegrała pierwszy sparing - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24