Podczas ostatniego weekendu miały zagrać wszystkie „eksportowe” drużyny Akademii Pogoni Szczecin. Trzecioligowe rezerwy miały podjąć Jarotę Jarocin, juniorzy starsi mieli zmierzyć się z Cracovią, a juniorów młodszych czekało derbowe spotkanie z FASE Szczecin. Te spotkania jednak odwołano, a to za sprawą tego, że szczecińska młodzież trafiła na kwarantannę (mogli mieć kontakt z chorym na koronawirusa w szkole). Zagrali jedynie trampkarze starsi w Centralnej Lidze Juniorów do lat 15.
Spotkania nie będą jednak chcieli długo wspominać, bo przegrali na swoim boisku z Lechem Poznań 0:3.
- Przegraliśmy, wysoko, ale chłopcy naprawdę pokazali dużo zaangażowania, chęci – mówi Robert Skok, opiekun Pogoni U15. - Chłopcy zawsze chcą grać o zwycięstwo, o to, by strzelić więcej bramek od przeciwnika. Są bardzo charakterni, a ten wynik ich ruszył. W szatni nie zwiesili głów, nie poddają się. Raczej widziałem w nich chęć, by szybko znów wyjść na boisko i zagrać jeszcze lepiej, pokazać swoje umiejętności. Ja z takiej postawy się cieszę, bo widać, że jest w nich gen zwycięstwa. My trenerzy dużo o tym możemy mówić, ale zawsze najważniejsze jest podejście zawodników i ich chęć wygrywania. Zapewniam, że ci chłopcy dążą do tego w każdym spotkaniu.
Małym pocieszeniem jest fakt, że na inaugurację jesieni Pogoń uległa Lechowi 1:7. Ale wtedy drużyną kierował Przemysław Jasiński, który we wrześniu trafił do sztabu ekstraklasowej Pogoni (objął funkcję analityka). Jasińskiego zastąpił Skok, który wcześniej zajmował się młodszymi grupami.
- Większość chłopaków już znałem z akademii lub zajęć w szkole. Ale mimo tej znajomości absolutnie nie mogę powiedzieć, że zespół nie jest mnie w stanie zaskoczyć - pozytywnie czy negatywnie. To jest sport, piłka młodzieżowa i wszystko jest możliwe – uważa szkoleniowiec. - Akademia składa się z zawodników i z trenerów. My - trenerzy - też chcemy nabywać więcej doświadczenia, wychodzić ze strefy komfortu, a z takim doświadczeniem stajemy się coraz lepsi. Cieszę się, że to właśnie ja zostałem wyróżniony i obdarzony zaufaniem przez władze naszej akademii. Staram się nie zawieść.
Jego drużyna może być raczej pewna, że krzywda jej się nie stanie jesienią. Miejsce w CLJ U15 na ważniejszą, wiosenną część jest raczej pewne. To wtedy rozpocznie się walka o medale. Tej jesieni zespół powalczyć jeszcze o pierwszą trójkę. Na razie traci 7 punktów.
- Zawsze gramy o zwycięstwa, najwyższą lokatę. To jest i będzie naszym celem, ale czas pokaże, jak to zrealizujemy. Trzeba jednak pamiętać, że choć wynik jest ważny, to nadrzędnym celem jest to, by ci chłopcy w przyszłości znaleźli się w pierwszym zespole. Chcielibyśmy dostarczyć takich chłopaków jak najwięcej.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?