Znów zatriumfował charakter. Resovia, podobnie jak w sobotę w meczu z Koroną, wygrywa mimo, że to przeciwnik prowadził przez długie fragmenty.
– Chłopcom należą się ogromne gratulacje. Wygrali na trudnym terenie z mocnym przeciwnikiem – powiedział po meczu trener Resovii, Szymon Dusza.
Zadowolony nie mógł być z kolei trener mielczan Przemysław Paprocki. – Boli to, że przy stanie 1:0 dla nas, mamy kolejne bardzo dobre okazje, powinniśmy zdobyć co najmniej dwie bramki i zamknąć mecz– podkreślił.
Bramkę dającą zwycięstwo Resovii, zdobył Krystian Basznian. – Ogromnie się cieszę. Nie szło nam do pewnego momentu, ale na szczęście końcówka nam wszystko wynagrodziła – zaznaczył.
Po pierwszej połowie, trudno było przypuszczać, że druga przyniesie tak dużą dawkę emocji. Pierwsza część meczu nie obfitowała bowiem w wiele sytuacji i spięć podbramkowych. Dużo było walki, charakteru i taktycznego wyrachowania.
Kibice, których nie zniechęciła słabsza pierwsza połowa, zostali wynagrodzenie przez obie drużyny w drugiej połowie. Do roboty mocniej wzięli się mielczanie. Ich ataki przyniosły efekt w 50.minucie gdy piłkę do sitaki skierował Bartłomiej Kiełbasa.
Podopieczni Przemysława Paprockiego poczuli krew i ruszyli do kolejnych ataków. Mieli kilka świetnych okazji i gdyby nie kapitalna postawa bramkarza Resovii – Eryka Adamskiego, pewnie wygraliby z kilkoma bramkami przewagi. – Niewykorzystane sytuacje się zemściły – przyznał gorzko trener Paprocki.
Rzeczywiście. Niewykorzystane sytuacje nieco wyhamowały młodych mielczan. Z kolei resoviacy, nie mając już nic do stracenia, postawili wszystko na jedną kartę. Opłaciło się. W 71.minucie zamieszanie w polu karnym Stali wykorzystał Szymon Pasternak i pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy.
Resovia uwierzyła w to, że może wygrać to spotkanie. – To był moment, który dał nam wiarę – przyznał po meczu trener Szymon Dusza. Wiarę w rzeczywistość zamienił Krystian Basznian. Młody zawodnik Resovii w samej końcówce przeprowadził akcję indywidualną. Zakończył ja kąśliwym strzałem w bliższy róg bramkarza Stali, który nie miał wiele do powiedzenia. Chwilę później musiał wyjmować piłkę z siatki.
- Cieszę się z bramki ale gratulacje należą się całemu zespołowi. Pokazaliśmy charakter. Nie załamaliśmy się straconą bramką, dążyliśmy do odwrócenia wyniku i nasze starania zostały wynagrodzone – cieszył się bohater spotkania.
Po tej wygranej Resovia utrzymała 1.miejsce w tabeli. Za jej plecami, z taką samą liczbą punktów, czai się Cracovia. Stal Mielec, z dorobkiem 4 punktów, zajmuje 5.miejsce.
Stal Mielec - Resovia 1:2 (0:0)
Bramki:** Kiełbasa 50 - Pasternak 71, Basznianin 80+1.
W innym zaległym meczu:
Juventa Starachowice - Karpaty Krosno 0:0
Karpaty: Kandefer - Wiśniewski, Bujak, Dzuira, Wilk, Czelny (69 Maścibrzuch), Kowal (60 Gierczak), Stasz, Zaracki (68 Majka), Knap, Lewiński (65 Gruba). Trener Piotr Hajduk.
ZOBACZ TAKŻE - Stal Rzeszów lepsza od Resovii w derbach w CLJ
POPULARNE NA NOWINY24/SPORT:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?