Cezary Kulesza: Królowanie trzeba pokazać na boisku

(kw)
Prezes Jagiellonii liczy, że białostoczanie wraz z kibicami fetować będą kolejne zwycięstwo
Prezes Jagiellonii liczy, że białostoczanie wraz z kibicami fetować będą kolejne zwycięstwo Kamil Świrydowicz/jagiellonia.pl
Początek był niezły, ale to już za nami i musimy myśleć tylko o meczu u siebie z Wisłą Płock – mówi prezes Jagiellonii Białystok Cezary Kulesza.

Zimowe wzmocnienia podlaskiego zespołu budzą powszechny podziw, a Jagiellonia została okrzyknięta królem okienka transferowego.

– Sprowadziliśmy wartościowych zawodników, ale królowanie trzeba pokazać na boisku, bo same nazwiska nie grają. Trzeba też pamiętać, że kontuzjowani są Jesus Imaz oraz Andrej Kadlec, a w Legnicy uraz zakończył sezon dla Mile Savkovicia – przekonuje szef Jagiellonii.

W związku z groźną kontuzją Serba pojawiły się głosy o poszukiwaniu przez białostockich działaczy uzupełnienia w linii pomocy.

– Okienko transferowe jeszcze się nie zamknęło, więc niczego nie wykluczam. Menadżerowie cały czas proponują nam zawodników. W tej chwili nie ma jednak żadnych zaawansowanych rozmów i nie mogę na sto procent stwierdzić, że ktoś jeszcze do nas dołączy – informuje Kulesza. – Na pewno nie przewidujemy za to transferów z klubu. Jeśli chcemy walczyć o najwyższe cele, to nie możemy się osłabiać – dorzuca.

W tym kontekście sternik Jagiellonii nie ukrywa, że żałuje odejścia do PAOK Saloniki Karola Świderskiego.

– U nas mógł powalczyć o koronę króla strzelców. Mamy kreatywnych piłkarzy, doszedł jeszcze Imaz i z pewnością Karol miałby więcej piłek w polu karnym rywali. Jeśli byłby tak skuteczny, jak pod koniec jesieni, to trener młodzieżówki Czesław Michniewicz nie miałby wyjścia i musiał wystawić go w podstawowym składzie na mistrzostwach Europy do lat 21 – uważa Kulesza. – W Grecji Świderski gra na razie ogony i nie wiadomo, jak to będzie. Ale to była jego decyzja i nie ma co już do tego wracać. Podobnie jest z Przemkiem Frankowskim. Można się dziwić, że wybrał grę w USA, ale chciał tam odejść, nikt go do tego nie zmuszał. My musimy się skupić na tym, co przed nami – przekonuje.

A przed Jagą sobotni mecz z Wisłą Płock, która po inauguracji wiosny spadła do strefy spadkowej i z pewnością przyjedzie do Białegostoku bardzo zdeterminowana, by się z niej wydostać.

– Szanujemy każdego przeciwnika, ale jeśli nie będziemy u siebie wygrywać takich spotkań, to nie mamy czego szukać w walce o mistrzostwo. Do tego będzie święto naszych kibiców i liczę, że zespół uczci je zwycięstwem – kończy Kulesza.

Jagiellonia trening na boisku. 05.02.2019

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Cezary Kulesza: Królowanie trzeba pokazać na boisku - Kurier Poranny

Wróć na gol24.pl Gol 24