Chojniczanka potrzebowała co najmniej remisu, by zapewnić sobie utrzymanie i spokój w dwóch ostatnich kolejkach sezonu. Dla Górali jedyną stawką była walka o niewiele znaczące piąte miejsce w tabeli, ale w ich grze wcale nie brakowało determinacji. W pierwszej połowie to oni mieli zdecydowaną przewagę, choć grali bez kontuzjowanego Łukasza Sierpiny i Valerijsa Sabali, który niespodziewanie rozpoczął mecz wśród rezerwowych.
Pod nieobecność najlepszych strzelców odpowiedzialność za ofensywę wziął na siebie Przemysław Płacheta. 21-letni skrzydłowy ostatnio przeżywał bardzo trudny okres - mocno przeżył śmierć jednego z członków rodziny i przez ponad dwa tygodnie był poza zespołem. Wrócił do gry tydzień temu, a w Chojnicach był najlepszym zawodnikiem na boisku. Przy odrobinie szczęścia już na przerwę mógł schodzić z dwiema bramkami i asystą. Trafił jednak do siatki ze spalonego, przy rzucie wolnym doskonałą paradą zatrzymał go Radosław Janukiewicz, a po doskonale wymierzonym podaniu Kacper Kostorz trafił w słupek. Płacheta zdołał dopiąć swego po przerwie. Otrzymał podanie ze skrzydła i bardzo mocnym, pewnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy.
Chojniczanka w drugiej połowie podjęła większe ryzyko niż przed przerwą, co poskutkowało brakowymi okazjami po obu stronach. Już dwie minuty po trafieniu Płachety wyrównał Oskar Paprzycki. Górale szybko jednak odzyskali prowadzenie - Sabala wszedł na boisko w miejsce Marko Roginicia i potrzebował ledwie trzech minut, by zdobyć bramkę po kuriozalnym błędzie Janukiewicza. Łotysz zaliczył 12. trafienie w sezonie i jest coraz bliżej sięgnięcia po koronę króla strzelców.
Gospodarze chcieli za wszelką cenę uniknąć nerwów w następnych kolejkach i uparcie dążyli do zdobycia wyrównującej bramki. By złamać obronę Górali, potrzebowali przebłysku geniuszu Emila Drozdowicza. Doświadczony napastnik Chojniczanki pojawił się na boisku w drugiej połowie i w ostatniej akcji meczu popisał się pięknym wolejem zza pola karnego. W ten sposób drużyna z Pomorza zapewniła sobie utrzymanie, a Podbeskidzie nie wygrało już piątego meczu z rzędu.
Chojniczanka Chojnice 2-2 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Oskar Paprzycki 66', Emil Drozdowicz 90' - Przemysław Płacheta 64', Valērijs Šabala 72'
Chojniczanka: Radosław Janukiewicz - Rafał Kobryń, Kamil Sylwestrzak, Przemysław Pietruszka, Piotr Grzelczak - Paweł Zawistowski, Oskar Paprzycki, Damian Piotrowski (87' Oskar Frygier), Miłosz Przybecki - Tomasz Mikołajczak (87' Filip Żagiel), Janusz Surdykowski (74' Emil Drozdowicz).
Podbeskidzie: Rafał Leszczyński - Bartosz Jaroch, Aleksander Komor, Dominik Jończy, Kacper Gach - Kacper Kostorz, Michał Rzuchowski, Adrian Rakowski (90' Jakub Bieroński), Przemysław Mystkowski (72' Roberto Gandara), Przemysław Płacheta - Marko Roginić (65' Valērijs Šabala).
żółte kartki: Roginić, Mystkowski.
sędziował: Konrad Kiełczewski (Białystok)
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?