Chrobry wygrał z Czarnymi w pucharze

Dużo nie brakowałoby, a pucharowa potyczka wcale nie doszłaby do skutku. A wszystko przez problemy kadrowe w ekipie Czarnych Żagań. Spotkanie opóźniło się o blisko dwadzieścia minut. Wtedy goście zdołali skompletować jedenastkę meczową i oba zespoły wybiegły na murawę. - Mamy pewne problemy. Zakaz transferowy uniemożliwił nam potwierdzenie zawodników, dlatego do Głogowa przyjechaliśmy z myślą, by przynajmniej rozegrać sparing. Ta informacja negatywnie wpłynęła na piłkarzy w pierwszej połowie – mówił Janusz Kudyba, szkoleniowiec Czarnych.

Mecz rozgrywany był w strugach deszczu. Warunki do gry były bardzo trudne. Pierwsza połowa należała zdecydowanie do gospodarzy. W ekipie pomarańczowo- czarnych zadebiutował Zbigniew Grzybowski i Maciej Soboń. Obaj pokazali się z bardzo dobrej strony i popisali się asystami, które wykorzystał Łukasz Ochmański. W drugiej części meczu do odrabiania strat ruszyli goście. Kontaktową bramkę zdołali zdobyć w 88 minucie po błędzie bramkarza Chrobrego Michała Augustyna, który nie przepisowo zatrzymał napastnika przyjezdnych i został ukarany żółtą kartką. Sędzia wskazał na wapno, a jedenastkę wykorzystał Radosław Flejterski. Głogowianie zwycięstwo dowieźli do końca spotkania. W następnej rundzie zmierzą się z Miedzią Legnica.

- Przed nami mecz z Miedzią. Na niego nawet nie trzeba specjalnie mobilizować. Kibice przypominają nam o derbach na każdym kroku. Nawet na koniec spotkania z Czarnymi – podsumował Ireneusz Mamrot, trener głogowian.

Chrobry Głogów - Czarni Żagań 2:0

Chrobry: Augustyn - Ziemniak, Suchecki, Samiec, Bukraba, Kaczmarek, Hałambiec, Soboń, Ochmański (86 Piotrowski), Stasiak (61 Niedźwiedź), Grzybowski (70 Machaj)

Czarni: Syamin - Galuś, Kononowicz (46 Kurant), Kłak, Andrade, Miły (46 Smarduch), Dorobek, Flejterski, Wróbel, Horubała, Burski