Cieśliński dla Ekstraklasa.net: Mamy wpojony ofensywny styl

Piotr Bąk
Adam Cieśliński, Podbeskidzie
Adam Cieśliński, Podbeskidzie Polskapresse
- Trener Kasperczyk preferuje grę ofensywną i kazał nam grać swoją ofensywną, do przodu. W żadnym wypadku nie było mowy o tym, aby się zamurować - powiedział po spotkaniu z Lechem Adam Cieśliński, napastnik Podbeskidzia.

Puchar Polski - terminarz, wyniki, relacje live

Przede wszystkim gratuluję zdobytej bramki. Wywozicie dzisiaj z Poznania niezwykle cenny remis.
Zremisować w Poznaniu z Lechem to jest sztuka i nie ma co tego ukrywać. My, jako drużyna pierwszoligowa pokazaliśmy, że potrafimy nawet z tak mocnym rywalem grać ofensywna piłkę. Nie każdy może sobie na to pozwolić. Gramy tak w każdym meczu, czego efekty najlepiej widać, kiedy spojrzymy na tabelę pierwszej ligi oraz dzisiejszy wynik.

Piękny sen Podbeskidzia trwa, czy obudzicie się dopiero po finale Pucharu Polski?
Jest zdecydowanie za wcześnie, aby o tym mówić. My w każdym meczu wychodzimy z jednym prostym zadaniem, jakim jest zwycięstwo. Raz gramy lepiej, raz gorzej wiadomo, że nie każde zwycięstwo idzie w parze z piękną, ofensywną grą.

Do przerwy remisowaliście z Lechem 0: 0, co w perspektywie rewanżu było dobrym rezultatem. Czy w przerwie trener nakazał wam w drugiej połowie grać dalej ofensywnie, czy może jednak troszkę się cofnąć?
Trener Kasperczyk preferuje grę ofensywną i kazał nam grać swoją piłkę ofensywną, do przodu. W żadnym wypadku nie było mowy o tym, aby się zamurować, ofensywny styl wpojony jest w naszą grę i gdybyśmy zagrali dziś inaczej pewnie wyjeżdżalibyśmy z Poznania z porażką.

W Poznaniu rozmawiał Piotr Bąk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24