Co czeka fanów wirtualnej piłki nożnej na Euro 2012?

Giernik.pl
Fifa 11
Fifa 11 materiały promocyjne
Polska wygrywa w finale mistrzostw Europy 3:0 z aktualnym mistrzem świata - Hiszpanią. Stadion w Kijowie szaleje. Wszędzie widać polskie flagi. Mało prawdopodobny scenariusz?

Fifa 11
Niekoniecznie. Co prawda w wielki sukces naszej reprezentacji wierzą chyba tylko najwięksi optymiści, ale Polacy wygrają na pewno. I to niejeden raz. Zrobią to na wirtualnych stadionach.

Piłka wirtualna

Polacy żyją piłką nożną. Niemal każdy z nas czuje się ekspertem będącym w stanie doradzać trenerowi narodowej kadry. Gdy tylko rozpoczyna się wiosna, to wszystkie boiska zapełniają się ludźmi żądnymi pokopania piłki. To uwielbienie dla futbolu okazujemy także podczas wyboru gier wideo. Każda kolejna część piłkarskiej serii FIFA, lub Pro Evolution Soccer (PES) z miejsca trafia na listę bestsellerów. W przyszłym roku będzie pod tym względem pewnie jeszcze lepiej. W końcu Euro 2012 skutecznie podgrzewa atmosferę.

- Wydajemy dużo sportowych gier. Mamy chociażby tytuły o koszykówce i hokeju. Na polskim rynku jednak żadna z nich nie może równać się z serią FIFA - mówi Tomasz Jarzębowski z Electronic Arts Polska.

Obecnie wirtualny futbol cieszy się niemal taką samą popularnością co kopanie piłki na osiedlowym boisku. Najnowsze odsłony FIFY pozwalają nawet mierzyć się przez sieć w zespołach, w których każdy z graczy kontroluje tylko jednego piłkarza. Na przeciwko siebie stają więc dwie wirtualne drużyny, które do boju prowadzi 22 realnych graczy. Jednak nawet bez pośrednictwa internetu FIFA i PES są niezastąpione jako gry na spotkania ze znajomymi, bo pozwalają zmierzyć się ze sobą na jednym komputerze lub konsoli.

- Często po obejrzeniu meczu siadam do konsoli z kolegą i powtarzamy starcie tymi samymi drużynami. W ten sposób wygrałem już naszą reprezentacją poprzednie mistrzostwa świata – mówi Jacek, fan futbolu zarówno tego rzeczywistego jak też i wirtualnego.

Różnica pomiędzy grą, a telewizyjną transmisją z meczu coraz bardziej się zaciera. Wirtualni piłkarze pod względem wizualnym i skuteczności są wierną kopią prawdziwych. W FIFIE dzięki dostępowi do internetu drużyny wszystkich ważniejszych lig (w tym i polskiej Ekstraklasy) mają na bieżąco aktualizowane składy. Dzięki zastosowaniu technologii motion capture (przechwytywanie rzeczywistego ruchu od aktora, lub piłkarza, a następnie przenoszenie go na wirtualne boisko) wirtualni zawodnicy biegają, kopią piłkę i potykają się o nierówną murawę niemal w ten sam sposób co w w rzeczywistości. A warto zaznaczyć, że w sesjach przechwytywania ruchu brały udział największe gwiazdy światowego footballu takie jak Ronaldhino, Rooney (na potrzeby gry FIFA 07), czy Messi (PES 2010).

Gry piłkarskie od pewnego czasu są uznawane także za pełnoprawną dyscyplinę wirtualnego sportu. Od kilku lat w Londynie organizowany jest turniej FIFA Interactive World Cup. W zeszłym roku wzięło w nim udział łącznie 775 tysięcy zawodników z całego świata! W ten sposób zyskał on miano największego turnieju wirtualnego sportu w historii i uzyskał miejsce w księdze rekordów Guinessa.

- FIFA Interactive World Cup jest bardzo ważnym wydarzeniem dla całej FIFY. - powiedział prezes piłkarskiej federacji FIFA, Joseph S. Blatter. - Ten turniej pozwala nam dotrzeć do szerszej grupy odbiorców za pomocą platformy, która jest niezwykle istotna dla przyszłych generacji fanów piłki nożnej.

Na tą silną pozycję gry piłkarskie musiały sobie zapracować przez prawie trzy dekady.

PeS

Pierwsze wirtualne piłki

Pierwsze gry piłkarskie powstawały już w latach 80. Wtedy na ekranie mogliśmy oglądać zbitki pikseli symbolizujące piłkarzy. Jednak tytuły z tamtych lat wzbudzały nie mniejsze emocje niż najnowsze gry o piłce nożnej. Status gry kultowej osiągnął na przykład „Kick Off”, który został wydany w 1989 r. na Amigę i Atari. Gracz kontrolował w niej piłkarzy patrząc na boisko z lotu ptaka. Nowością w grze był fakt, że piłka odbijała się od zawodników, a nie sztywno trzymała nogi. Ta z pozoru nieistotna zmiana legła u podstaw wszystkich późniejszych gier piłkarskich. „Kick Off” był także pionierem wielu innych rozwiązań, które dzisiaj wydają się już standardem. Każdy zawodnik miał tutaj własne statystyki i podczas meczu mógł zostać kontuzjowany, sędziowie gwizdali faule oraz wręczali żółte, lub czerwone kartki.

Kolejnym krokiem milowym w rozwoju gier piłkarskich był Sensible World of Soccer. Ten tytuł pozwolił nie tylko toczyć zacięte mecze, ale także pobawić się w menedżera zespołu. Odpowiadaliśmy więc za transfery i fundusze klubu. Co więcej w grze pojawiały się wszystkie najważniejsze reprezentacje piłkarskie świata oraz kilka krajowych lig.

Pierwsza gra z serii FIFA do sklepów trafiła w 1993 r. Wtedy jeszcze nazywała się FIFA International Soccer. I chociaż pod wieloma względami była uboższa niż konkurencyjne tytuły to jednak zadziałała tutaj sprawna machina marketingowa wydającej grę, amerykańskiej firmy Electronic Arts. FIFA wprowadziła istotną zmianę do gatunku. Otóż mecz po raz pierwszy nie był pokazywany z góry, ale za pomocą rzutu izometrycznego. Ta sztuczka pozwoliła stworzyć iluzję trójwymiarowego boiska.

Gra szczyt popularności osiągnęła w 1997 r. Wtedy do sklepów trafiła „FIFA: Road to World Cup 98”. Gra miała przygotować wszystkich fanów piłki nożnej do zbliżających się mistrzostw świata we Francji. Można było w niej poprowadzić jedną za 173 reprezentacji w ciężkiej drodze przez eliminacje. Atmosferę wokół gry podgrzewała dodatkowo piosenka „Song 2” zespołu Blur, która była oficjalnym utworem tytułu, a na okładce znajdował się sam David Beckham. Gra wyglądała prześlicznie oraz świetnie sprawdzała się w akcji.

Potem jednak coś się popsuło. Kolejne odsłony FIFY nie były już tak ciepło przyjmowane. Jej twórcom zaczęto zarzucać, że zajmują się głównie odcinaniem kuponów od wcześniejszych sukcesów. W XXI w. seria weszła z mocno nadszarpniętą reputacją. Ta sytuacja odmieniła się dopiero pięć lat temu.

Fifa 11

Starcia tytanów

Od kilku lat wśród miłośników kopania wirtualnej piłki toczy się zażarty spór. Bywa tak intensywny, że często na forach internetowych przypomina starcia pseudokibiców dwóch zwaśnionych klubów. To spory miłośników dwóch najpopularniejszych obecnie gier piłkarskich, czyli serii FIFA i PES.

PES to piłka nożna, która na rynek trafiła w chwili największej słabości serii FIFA. Grę przygotowało japońskie studio Konami, znane między innymi z piłkarskich gier Winning Eleven i ISS. Nowa gra zadebiutowała w 2001 r. na konsolach Playstation i Playstation 2. Seria PES bardzo szybko zyskała tytuł najlepszej symulacji piłki nożnej. I chociaż PES nigdy nie mógł równać się z FIFĄ pod względem wykorzystanych licencji (większość piłkarzy ma w niej, z powodu braku praw, poprzekręcane nazwiska), to jednak pod względem jakości zabawy na długie lata pozostawił konkurencję w tyle.

W Polsce jednak zawsze większą popularnością cieszyła się seria FIFA. Działo się tak z dwóch powodów. Po pierwsze wcześniejsze gry piłkarskie Konami praktycznie nie ukazywały się w Europie. Po drugie – na początku XXI w. konsole nie cieszyły się u nas jeszcze tak dużą popularnością, a pierwsze edycje PES nie były dostępne na komputery osobiste. FIFA zdominowała więc polski rynek.

W 2005 r. do sklepów trafiła FIFA 06. Nie dość, że gra pozbawiona była większość błędów, za które seria przez lata była krytykowana to po raz pierwszy zagranicznych komentatorów zastąpili w niej Dariusz Szpakowski i Włodzimierz Szaranowicz. Popularni komentatorzy z telewizji polskiej znakomicie zrealizowali powierzone im zadanie. Słuchanie ich komentarzy podczas gry i powtórek coraz bardziej przybliżało nas do oglądania rzeczywistej relacji z meczu.

Rok później z polską wersją językową zaryzykowała także seria PES. Jednak występujący tam duet Roman Kołtoń i Mateusz Borek nie zdołał dorównać wysokiemu poziomowi konkurencji.

FIFA utrzymała dobrą passę. Kolejne edycje gry były coraz lepsze, aż w końcu pod względem jakości zabawy zrównały się z serią PES. Co więcej FIFA w Polsce stała się niemal synonimem wirtualnej piłki. Ambasadorami tej marki zostali popularni piłkarze, między innymi Euzebiusz Smolarek, Robert Lewandowski i Kuba Błaszczykowski. To ich twarze spoglądały na klientów z okładek gry stojącej na sklepowych półkach. W samej Polsce od 2004 r. sprzedało się ponad milion gier z serii FIFA. Ostatnia odsłona gry (FIFA 11) rozeszła się w naszym kraju w ilości 100 tysięcy egzemplarzy.

PES

Cyfrowa Polska i Ukraina?
Co czeka fanów wirtualnej piłki nożnej w 2012 r.? Jeszcze nie wiadomo. Przy okazji trzech poprzednich Mistrzostw Europy ukazywały się także oficjalne gry na licencji UEFA. Przygotowywali je twórcy FIFY i były zazwyczaj ciepło przyjmowane przez graczy i krytyków. Niestety nowy tytuł nie jest jeszcze zapowiedziany.

- Na pewno mogę potwierdzić, że przygotowujemy nową FIFĘ. Jeżeli chodzi o grę na licencji Mistrzostw Europy niczego nie mogę jeszcze powiedzieć – mówi Jarzębowski.

Losy gry o mistrzostwach w Polsce i Ukrainie mogą być trochę poplątane. Wszystko przez fakt, że ostatnio to Konami, a nie Electronic Arts podpisało licencję z UEFA na wirtualne wykorzystanie rozgrywek Ligi Mistrzów. Jest więc realne, że po raz pierwszy przeniesieniem przyszłorocznego turnieju w wirtualny świat piłki nożnej mogą zająć się twórcy serii PES.

Kibicom i fanom piłki nożnej pozostaje nadzieja, że gra powstanie, obojętnie kto miałby ją przygotować. Taki tytuł byłby między innymi wirtualnym spacerem, po polskich i ukraińskich stadionach. A kto nie chciałby doprowadzić swojego ulubionego zespołu do tytułu Mistrza Europy grając między innymi na drobiazgowo odwzorowanej, bursztynowej PGE Arenie?

Michał "Indyk" Kowal

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24