Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co oni z Zawiszą zrobili? Tego nie mogę pojąć...

Marcin Karpiński
Zenon Sylwestrzak w objęciach Eugeniusza Nowaka, prezesa Kujawsko Pomorskiego Związku Piłki Nożnej
Zenon Sylwestrzak w objęciach Eugeniusza Nowaka, prezesa Kujawsko Pomorskiego Związku Piłki Nożnej Fot. Dariusz Bloch
Zenon Sylwestrzak w okręgowym związku piłki nożnej działa od 1 września 1970 roku. Do dziś skrupulatnie prowadzi związkową dokumentację. Najczęściej to do niego wpływają różne pisma od klubów. Po rozpatrzeniu kieruje wnioski na posiedzenia zarządu KPZPN. Piłkę w telewizji ogląda non stop. Po lekarzach nie chodzi.

Jest jedną z najbardziej zaangażowanych osób w pracach na rzecz Kujawsko Pomorskiego Związku Piłki Nożnej - pełnomocnikiem prezesa ds. rozgrywek, członkiem Komisji Odwoławczej.

Pan Zenon przede wszystkim aktywnie uczestniczy w działaniach Wydziału Gier i Ewidencji, służąc swoim doświadczeniem i znajomością przepisów obowiązujących w futbolu. Często można go spotkać w siedzibie związku przy ul. Gdańskiej (obiekty CWZS Zawisza). Ma swój pokoik, a w nim pełno papierów.

- W bydgoskim okręgu działam od 1970 roku, przez pewien czas byłem wiceprezesem związku. Lubię tę działalność, ona mnie nigdy nie nudzi - mówi pan Zenon.

W tym roku skończy 89 lat. Prawdopodobnie jest najstarszym czynnym członkiem okręgowego związku w Polsce.

Zdrowie? Zapewnia, że czuje się bardzo dobrze (u lekarza był tylko raz, gdy dostał przepukliny). Humor? Ciągle mu dopisuje.
W telewizji mecze ogląda do późnego wieczora. Interesują go też skoki narciarskie i piłka ręczna. Wolny czas spędza najczęściej na swojej działeczce w Myślęcinku.

- Niczego specjalnie nie uprawiam. Jeżdżę i pielęgnuję moje drzewka. Podlewam, koszę. To jest dla mnie relaks. Lubię być w ciągłym ruchu - mówi z uśmiechem pan Zenon.

27 lat w Wydziale Gier...

Ujmuje skromnością i pracowitością. Wspólnie z Wiesławem Wiką opracował treść książki z okazji 75-lecia BOZPN pod tytułem „Piłka nożna na ziemi bydgoskiej”. Z jego wiedzy i materiałów częstokroć korzystali studenci, szesnastu z nich pomógł w napisaniu prac licencjackich i magisterskich. Jeden z tytułów pracy brzmiał: „Rola Ludowych Klubów Sportowych w rozpowszechnianiu kultury fizycznej na przykładzie gminy Inowrocław”.

Grał w seniorach LZS Nowa Wieś Wielka (1948-50). Jako społeczny działacz LZS aktywnie działał na rzecz rozwoju piłki w środowiskach wiejskich w województwie bydgoskim. W latach 1948-1980 był członkiem LZS. Za zasługi został wyróżniony wieloma odznakami i medalami LZS.

W 1971 roku został wybrany do zarządu Bydgoskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. A dwa lata później powierzono mu obowiązki przewodniczącego Wydziału Gier i Ewidencji, które pełnił do 2000 r (27 lat!).
Zawsze dużą rolę przywiązywał do kontaktów z klubami. Był inicjatorem i organizatorem rejonowych narad z przedstawicielami klubów przed rozpoczęciem każdy rundy rozgrywek mistrzowskich. Ta działalność pod jego kierownictwem wywierała korzystny wpływ na rozwój piłki w regionie.
Zaangażowaniem w pracę WGiE potrafił przyswoić sobie podstawowe przepisy i pogłębić wiedzę z zakresu gry w piłkę.

List od księdza
- Ciągle wyjaśniam klubom, jakie warunki należy spełnić, żeby wycofać się lub zgłosić do rozgrywek. Wszystko musi być oparte na konkretnych przepisach - opowiada. - Ostatnio dostałem list od księdza z Grudziądza, który pyta: jak założyć klub, żeby zgłosić drużynę do rozgrywek młodzieżowych? Na takie pismo trzeba odpowiedzieć, pewne kwestie dokładnie wyjaśnić - dodaje.

Od 2004 r. Zenon Sylwestrzak jest członkiem honorowym PZPN, za wybitne osiągnięcia otrzymał też Złoty Medal PZPN.

Wszystkie odznaczenia trudno zliczyć. Dostał również Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Medal Wojewody Kujawsko-Pomorskiego, Medal Prezydenta Bydgoszczy za Szczególne Zasługi dla Miasta, a ma także w swojej kolekcji takie, jak Brązowy Medal za Zasługi dla Obronności Kraju i Srebrny Medal za Zasługi dla Pożarnictwa i Odznakę Zasłużonego Pracownika Rolnictwa.

Szkoda Zawiszy...

- Dziś najbardziej mi szkoda, że nie mogę chodzić na mecze Zawiszy na dobrym poziomie - kręci głową pan Zenon. - Nie mogę wybaczyć Radosławowi Osuch, że wyciął taki numer. Poważny działacz tak się nie zachowuje. Powinien podziękować za współpracę, przekazać drużynę i odejść z honorem. Już tyle lat działam w piłce, lecz nie przypominam sobie takiej sytuacji. Szkoda, bo była chociaż I liga...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Co oni z Zawiszą zrobili? Tego nie mogę pojąć... - Express Bydgoski

Wróć na gol24.pl Gol 24