Co powiedział Robert Lewandowski władzom Bayernu? Gwiazdy są przeciwko trenerowi?

Problemy Bayernu rozpoczęły się w tym sezonie. Drużyna zajmuje w lidze dopiero 5. miejsce i wiele wskazuje na to, że nie obroni mistrzostwa Niemiec. Po tytuł pewnie kroczy za to Borussia, która ma aż dziewięć punktów przewagi nad klubem Roberta Lewandowskiego. Jeszcze w środę niemiecki „Bild” informował że cztery gwiazdy Bayernu Monachium zostały wezwane do gabinetu władz klubu po krytyce pracy trenera Niko Kovaca. Wśród nich był obecny m.in. Robert Lewandowski. Spekulacje ucina magazyn „Kicker”, według którego piłkarze stoją murem za swoim szkoleniowcem. Druga strona doniosła jednak o skandalicznej odprawie, jaka miała miejsce przed meczem Ligi Mistrzów z Benfiką. Kovac miał zarzucić największym gwiazdom drużyny brak zaangażowania i miał stwierdzić, że są winni całego kryzysu w klubie.

Z jednej strony piłkarze mieli krytykować trenera, z drugiej strony po meczu z Benfiką (5:1) otwarcie przyznawali, że wspierają szkoleniowca w pełni. - W lidze wiele drużyn przeciwko nam się broni i muruje dostęp do bramki. W ofensywie mamy znacznie mniej miejsca niż w Lidze Mistrzów – mówił po meczu Robert Lewandowski. - Stoję za trenerem – dodał po chwili.

W Niemczech już nikt nie wie, gdzie leży prawda, ale pewnym jest, że cała medialna burza tylko zaszkodzi w późniejszym czasie zawodnikom Bayernu. Jeśli trener Kovac nie zażegna kryzysu, jeszcze zimą może stracić pracę w Bayernie.

Więcej o LIDZE NIEMIECKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela

ZOBACZ KONIECZNIE:

Piłkarze do wzięcia za darmo w Ekstraklasie od 1 stycznia

Alkohol, lala i brutalne faule. TOP 8 wybryków Peszki