Barry Douglas jest jednym z siedmiu zawodników, którzy rozstali się Lechem Poznań. Jednak jako jedyny nie znalazł jeszcze nowego klubu. Szkotowi, podobnie jak Arturowi Sobiechowi, 30 czerwca 2024 skończyła się umowa z Kolejorzem. Były napastnik Niebiesko-Białych przez długi czas był wolnym zawodnikiem, jednak w ostatnim czasie związał się z cypryjskim Ethnikosem.
Douglas, póki co do gry w piłkę się nie pali i korzysta z życia, jak może. Na początku urlopu wyjechał na Bahamy, a konkretnie do stolicy tej wyspy - Nassau. Tam wraz ze swoją żoną oraz dziećmi spędził czas w kurorcie Baha Mar. Był także na wyspie Exhumas, słynącej na cały świat z pływających świń.
Przeczytaj także: Lech Poznań na plusie 8 mln euro, ale królem transferów został ktoś inny
Następnie wybrał się w romantyczną podróż do Włoch do Sorrento w Kampanii. Obecnie wraz z rodziną przebywa na wczasach w miejscowości Fethiye w południowej części Turcji.
Zobacz, jak wakacje spędza Barry Douglas:
Wakacje spędzał też w swoich bliskich stronach, a dokładnie Lytham w północno-zachodniej części Wielkiej Brytanii. Pod jednym ze zdjęć na Instagramie z tamtych rejonów napisał:
- W tym roku przygotowania do sezonu były nieco inne, ale cieszę się, że mogę tworzyć trwałe wspomnienia z moją piękną rodziną do czasu rozpoczęcia kolejnej przygody - napisał Barry Douglas.
Nie wyklucza więc, że w najbliższym czasie wróci do futbolu. Być może będzie to rodzima Szkocja, gdzie rozpoczynał swoją przygodę z piłką nożną. Trudno mu jednak będzie stać się liderem, którejkolwiek z drużyn. Wiele zespołów ma już zamkniętą kadrę na najbliższą rundę.