Cracovia gra fatalnie w obronie. Z utęsknieniem trzeba czekać na Jablonsky’ego

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Cracovia straciła trzy gole w meczu ze Stalą
Cracovia straciła trzy gole w meczu ze Stalą Anna Kaczmarz
Cracovia ma ewidentny problem z grą w obronie. „Pasy” tracą dużo bramek, w dziesięciu meczach tego sezonu już osiemnaście. To bardzo niepokojący sygnał. Jest to drugi niechlubny wynik w ekstraklasie. Tylko Górnik Łęczna ma straconych więcej bramek, bo aż 26. Ale „Pasy” nie mogą „konkurować” z nim, bo grają o inne cele niż utrzymanie.

Cracovia sporo traci

W ubiegłym sezonie miały szalone kłopoty ze zdobywaniem goli będąc najgorszą drużyną pod tym względem, ale jeśli chodzi o straty to plasowały się w środku stawki (32 bramki).

Przed sezonem Cracovia straciła Dawida Szymonowicza, któremu skończyło się wypożyczenie z Jagiellonii, a w jego trakcie Ołeksija Dytiatjewa, dwóch bardzo przyzwoitych stoperów. Zostały z dwoma – sprowadzonym Jakubem Jugasem i Matejem Rodinem.
W meczu ze Stalą Jugas zawalił jedną bramkę, Rodin również jedną i sprokurował karnego. Jak na jeden mecz, to błędów było aż nadto.

Jugas kompletnie mnie nie przekonuje – mówi były środkowy obrońca Cracovii Robert Ziółkowski. - To najsłabsze ogniwo w zespole. Dziwię się więc, że został wypożyczony do Puszczy Niepołomice Ołeksij Dytiatjew

. Jugas podejmował wiele błędnych decyzji, nie „czyta” gry, słabo się przesuwa. Dlatego tym bardziej dziwi wypożyczenie lepszego stopera. Ale to moje zdanie.

Niepewny Rodin

Drugi ze środkowych obrońców – Rodin nie prezentuje się lepiej. Zdobył dwie bramki w meczu z Górnikiem, ale popełnia kardynalne błędy, jak w tym meczu – ciągnąc rywala za koszulkę w polu karnym, czy w spotkaniu ze Śląskiem - zagrywając ręką. W obu przypadkach sprokurował rzuty karne, po których Cracovia traciła bramki.

- W erze VAR-u i możliwości sprawdzenia zagrań przez sędziów trzeba być podwójnie czujnym – mówi nasz ekspert. - Nie można w tak ewidentny sposób pracować rękami. A już zagranie ręką w polu karnym jest w ogóle niewytłumaczalne. W ogóle to Jugas z Rodinem to jest bardzo niepewna para stoperów.

Tylko dwóch stoperów

Probierz, na własne życzenie, nie ma wielkiego pola manewru jeśli chodzi o środek obrony. Jest wprawdzie Krystian Bracik, ale on gra wyłącznie w drugim zespole w trzeciej lidze. Probierz mówi wprawdzie o możliwości wystawienia na środku obrony Michala Siplaka, Cornela Rapy czy Damira Sadikovicia, ale to rozwiązania mocno awaryjne i nie do wdrożenia na dłuższy czas.

- Siplak przychodził do Cracovii jako stoper, ale dawno już na tej pozycji nie grał – mówi Ziółkowski. - Wiadomo, że są inne schematy na tej pozycji, inaczej się piłkarz zachowuje. Teraz wykorzystywany jest na skrzydle i notabene ta lewa strona bardzo dobrze wygląda. Siplak uzupełnia się z Pestką. Napędzają Cracovię, co widać po dośrodkowaniach i bramkach.

Po przerwie w meczu ze Stalą „Pasy” zagrały trójką w obronie. Czy to może być antidotum na kłopoty?
- Byliśmy gotowi na taką zmianę – mówi Otar Kakabadze, prawy obrońca Cracovii, który zagrał jednak na skrzydle. - Ćwiczymy to na treningach. Musimy być na to przygotowani, bo czasem mecz nie układa się tak, jakbyśmy chcieli. Trzeba więc dokonać korekt i to był taki moment.

W fazie ataku na pewno jest to ustawienie pożądane, ale czy w defensywie również? Tak rozpoczęła Cracovia mecz ze Śląskiem i efekt nie był pozytywny.

Jaka jest recepta na uporanie się z problemami w obronie? Musi to wiedzieć trener Probierz. Ma dwutygodniową przerwę do kolejnego meczu, z Wartą.

- Przez te dwa tygodnie musimy zdecydowanie poprawić grę defensywną, zastanowić się nad tym – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Nie możemy tracić tylu bramek, w poprzednim meczu dwie, teraz trzy.

Czekając na Jablonsky'ego

W każdym razie z utęsknieniem na pewno wypatruje powrotu Davida Jablonsky’ego, który jest zawieszony do końca roku za udział w aferze korupcyjnej sprzed lat, ale od 1 stycznia znów będzie mógł trenować z Cracovią.

- Miejmy nadzieję, że scali tę formację, bo Cracovia na razie nie ma przywódcy – mówi Ziółkowski. - Brakuje lidera w środku defensywy. Jest za dużo błędów w obronie, takich, że ktoś się spóźni, dotknie ręką, złapie za koszulkę, nie przesunie się w odpowiednim momencie. Z tego się potem biorą bramki. Nie wiem, czy można w dwa tygodnie to poprawić. Na pewno jednak piłkarze odpoczną. Szkoda tego ostatniego meczu. Wszyscy liczyli na wywalczenie trzech punktów, dobrze, że został uratowany jeden. Czekam na to, aż będzie lepiej, by Cracovia zakwalifikowała się do górnej części tabeli.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia gra fatalnie w obronie. Z utęsknieniem trzeba czekać na Jablonsky’ego - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24