Krakowianie idą w ślady Zagłębia Sosnowiec z sezonu 2007/2008, gdy piłkarze śląskiego klubu po piętnastu meczach mieli jeszcze gorszy bilans bramkowy niż Cracovia. Rywale bez większych problemów wbili im aż 33 gole. Czyli podobnie jak w obecnych rozgrywkach przeciwnicy strzelają "Pasom". Często nawet nie muszą specjalnie męczyć, bo albo wyręczy ich Marian Jarabica - samobój z Lechem, albo Marcin Cabaja wyczaruje coś na linii bramkowej. A piłka po jego zaklęciach futbolówka najczęściej ląduje w siatce.
Porównując dalej piłkarzy z Krakowa i Sosnowca można doszukać się kolejnych analogii. Poza tym, że po pierwszej części sezonu są czerwonymi latarniami, to obie ekipy zdołały wygrać zaledwie dwa pojedynki z piętnastu. I co ciekawe zwycięstwa odnosiły tylko na własnym stadionie. Ogólny bilans bramkowy również mają zbliżony (Zagłębie 13-33, a Cracovia 16-31).
Pod Wawelem chcieliby żeby podobieństwa skończyły się tylko na rundzie jesiennej, bo jeśli na wiosnę Cracovia pójdzie w ślady Zagłębia, to tak jak sosnowiczanie z hukiem pożegna się z Ekstraklasą. Spadkowicz do najwyższej klasy rozgrywkowej już nie wrócił i na razie nic nie zapowiada by tak się stało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?