Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Jacek Zieliński: Myślę, że Jewhen będzie dla nas dużym wzmocnieniem

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Jacek Zieliński (Cracovia)
Jacek Zieliński (Cracovia) Anna Kaczmarz
Cracovia pokonała Lechię Gdańsk 2:0 i trener Jacek Zieliński mógł cieszyć się z czterech punktów, jakie jego zespól zdobył już wiosną.

Cracovia nie miała przestojów

- Było to zwycięstwo jak najbardziej zasłużone, po dobrej grze- ocenił szkoleniowiec Cracovii Jacek Zieliński. - To cieszy nas i kibiców. To było dobre spotkanie przez pełne 90 minut nie było przestojów, momentów drzemki. Wyciągnęliśmy wnioski z poprzedniego spotkania, zagraliśmy na zero z tyłu i mamy trzy punkty. Mówiłem, że pierwsze dwa mecze po przerwie zweryfikują, o co będziemy walczyć wiosną. Mamy 30, będziemy chcieli krok po kroku piąć się w górę tabeli.

Trener Lechii Gdańsk Tomasz Kaczmarek bardzo rzeczowo i sprawiedliwie ocenił mecz: - Gratulacje dla Cracovii z powodu wygranej – stwierdził. - Był to wymagający dla nas mecz. Wiedzieliśmy, że w Krakowie gra się trudno. Mecz był intensywny, fizyczny. Były fazy, w których Cracovia była lepsza, były fazy, w których my byliśmy lepsi. Mieliśmy cztery straty w I połowie i jedną w drugiej, które napędziły przeciwnika. Mieliśmy zbyt dużo strat przy rozegraniu piłki. Nie byliśmy w stanie skontrolować kontr. Nie byliśmy w stanie zagrać wystarczająco dobrze i bezbłędnie, by wygrać. Gdy Kubicki stracił piłkę, nie było szans, by zapobiec utracie bramki. Mieliśmy okazję Zwolińskiego, strzał Durmusa w poprzeczkę. Brakowało agresywności, determinacji. Nie powiedziałbym, że byliśmy bez szans, ale to my stwarzaliśmy szanse przeciwnikowi.

Szkoleniowiec Cracovii podkreślał moc zespołu w wielu aspektach.
- Cieszę się bardzo z tego, że zrobiliśmy krok do przodu, jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne. Jest to widoczne w każdym meczu. Do tego dochodzą dobre umiejętności piłkarskie. Fajnie, że ci młodzi chłopcy wchodzą do drużyny, grają coraz lepiej. Nie traktuję ich już jako młodzieżowców, mają określoną klasę.

Nie mogło oczywiście zabraknąć pytań o transfer Jewhena Konoplanki. Dzień wcześniej trener dość dyplomatycznie mówił o tym transferze.
- Dyplomatycznie, bo choć wierzyłem, że to nastąpi, to nie takie transfery „wysypywały” się na ostatnich metrach. Cieszę się, że Jewhen jest z nami i będzie takim Lukasem Podolskim. Myślę, że będzie to duże wzmocnienie naszej drużyny. Trzeba go będzie odbudować, przygotować, bo trochę nie grał. Myślę, że szybko do siebie dojdzie, a jego umiejętności są duże. Myszor, Rakczy, Knap będą mieli się od kogo uczyć. Jewhen chce wrócić do reprezentacji Ukrainy. Czy pojedzie z nami na kolejny mecz do Białegostoku?
Zobaczymy, w sobotę w Rącznej ma pierwszy trening, a my mamy mecz kontrolny z Puszczą, dla pozostałych zawodników z kadry. Jewhen będzie nadrabiał zaległości, jego sylwetka jest taka, jak trzeba, bez cienia nadwagi. Rozmawiałem z nim o meczu z Lechem, podobała mu się piłka fizyczna, zobaczył podobną. On nie w takich klubach grał, zmobilizuje się, jestem o to spokojny.

Gdzie będzie miejsce Konoplanki?

Można zastanawiać się, gdzie Zieliński znajdzie miejsce dla skrzydłowego.

Będziemy spokojnie się nad tym zastanawiać, jak będzie gotowy do gry – mówi trener. - Był skrzydłowym, a u nas skrzydłowi grają na pozycjach nr 10 jak Myszor i Hanca i się odnajdują. Nie jest problemem, by dobrego zawodnika zmieścić do składu. Obym miał tylko takie problemy.

Szkoleniowiec opowiedział trochę o kulisach tego transferu.
- Temat zaczął się stosunkowo niedawno – mówi. - Był tak intrygujący, że podchodziłem do niego z niedowierzaniem, ale po rozmowie z zawodnikiem, otwartej, uwierzyłem, że bardzo tego chce. Są oczywiście negocjacje, musiał rozwiązać umowę z Szachtarem. Cieszę się, że jest to już poza nim i że go mamy w drużynie.

Ukrainiec ma pomóc spełnić marzenia

Zawodnik podpisał półroczny kontrakt z opcją przedłużenia na rok.
- W każdej chwili ta opcja może być uruchomiona – mówi szkoleniowiec. - Daliśmy sobie czas na przyglądnięcie się sobie, zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Jewhen chce wrócić do reprezentacji, w dwa – trzy miesiące będzie mu ciężko to zrobić. Będzie chciał pograć dłużej, a my będziemy chcieli mieć marzenia o walce o czymś więcej w przyszłym sezonie. Mówiłem, że będziemy się posiłkowali zawodnikami, którzy wniosą jakość, nie będziemy się grzali na testowanie byle kogo. Ten transfer to przykład tego, że chcemy iść tą drogą.

Podczas poprzedniej pracy Zielińskiego w Cracovii współpracował z doświadczonym Erikiem Jendriskiem. Też doświadczonego zawodnika.
- Pracę z Erikiem wspominam – miło – mówi szkoleniowiec. - To był „kawał grajka”, profesjonalista, dużo pomógł Cracovii. Zanim zdecydowaliśmy się na transfer Jewhena, swoimi kanałami dowiadywałem się o nim i wiem, że warto było sprawę dograć do końca. Cieszę się, że jest z nami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Jacek Zieliński: Myślę, że Jewhen będzie dla nas dużym wzmocnieniem - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24