Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Jacek Zieliński: Nie będzie ściągania „pociągów” piłkarzy, tylko przyjdą konkretni zawodnicy

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Jacek Zieliński (trener Carcovii)
Jacek Zieliński (trener Carcovii) cracovia.pl
Jacek Zieliński przejął Cracovię w połowie listopada. Pod jego wodzą zespół wygrał trzy spotkania w ekstraklasie i przegrał dwa.

Jakie miał pan założenia przychodząc do Cracovii, ile punktów chciał pan ugrać w tych pięciu meczach?

Nie było takich założeń, w każdym meczu chcieliśmy grać o całą pulę. Mecz z Górnikiem Łęczna trochę wstrząsnął nami, ale cieszę się, że była dobra reakcja i odpowiedź w spotkaniu ze Śląskiem. Jak było do zdobycia 15 puntów, a zdobyliśmy 9, to trudno, żebym nie odczuwał niedosytu.

Ostatni mecz był najlepszy z tych pięciu.

Tak, był najlepszy pod każdym względem. Dobrze wyglądaliśmy pod względem fizycznym, jeśli chodzi o aspekty piłkarskie też to fajnie wyglądało. Motywacja była duża.

Stwierdził pan, że Cracovia nie powiedziała ostatniego słowa w tym sezonie, jak należy to rozumieć?

Chcemy trzymać ten poziom, który pokazaliśmy w meczu ze Śląskiem i jeśli będziemy tak grać w rundzie wiosennej, to chcielibyśmy się piąć w górę tabeli. Możemy skończyć na wyższym miejscu niż to, na którym obecnie jesteśmy, taki mamy plan.

Od razu po przyjściu wprowadził pan nowy system gry z trójką środkowych obrońców, dwoma wahadłowymi. Co leżało u podstaw tej decyzji?

Obserwowałem Cracovię we wcześniejszych meczach, widziałem, że ma lekkie problemy jeśli chodzi o środkowych obrońców, gdy grała w czwórce. Po pierwszych treningach, gdy patrzyłem na Kakabadze, Rasmussena uznałem, że to zawodnicy, którzy mogą dać jakość i w związku z tym chciałem zmieścić w składzie jak najwięcej piłkarzy dających jakość. Uznałem, że ta trójka będzie idealna. Na Cornela (Rapę – przyp.) „Sipliego” (Siplaka – przyp.) miałem inny pomysł, ale cały czas w głowie kołatała myśl, że jest dobrym wahadłowym. Sprawdził się i tu, i tu. W tym systemie dobrze czuje się też Sergiu Hanca, który nie musi grać na wahadle, a jest zawodnikiem mądrym piłkarsko, potrafiącym stworzyć różnicę, grać kombinacyjnie, znalazł sobie idealne miejsce w środku pola. Trójka w obronie to na tę chwilę optymalne ustawienie, choć wymaga kilku retuszy. Dołożenia jakości do tej drużyny. Chcemy być elastyczni, przechodzić do ustawienia z czwórką w obronie. Musimy poprawić przechodzenie do fazy ataku, a okres przygotowawczy będzie dobrym czasem ku temu.

Czy coś pana pozytywnie zaskoczyło po przyjściu do Cracovii, np. miał pan inne oczekiwania, a coś wyszło na plus?

Nie jest tak, że coś mnie zaskoczyło, ale na pewno wielkie wrażenie zrobił na mnie ośrodek w Rącznej. Każdy trening w nim nas nakręca, warunki są wyśmienite. Byłem zbudowany postawą chłopaków na zajęciach, ten zespół jest naprawdę bardzo pracowity, to jest bardzo ważne. Trafiłem na grupę ludzi, którzy szybko „czytają” pewne rzeczy, starają się to wdrażać.

Jakaś negatywna refleksja panu towarzyszy, czy jeszcze nie?

Nie ma jakichś negatywnych, ale na pewno boli mnie i martwi słabość naszej formacji ofensywnej. Nie mamy napastników strzelających seryjnie bramki. To jest duży problem, co by nie mówić. Każdy zespół z czołówki tabeli ma takiego snajpera, my akurat mamy duży problem.

W związku z tym będą zimowe poszukiwania napastnika i traktować to będziecie jako priorytet?

Tak, to jest priorytet. Chcemy znaleźć takiego napastnika, który da gwarancję, że będzie zdobywał bramki. Mówię to trochę żartobliwie o tej gwarancji, ale musimy zdecydowanie wzmocnić jakość.

Wśród tej czwórki, którą ma pan obecnie – Alvareza, Balaja, Piszczka i Rivaldinho nie można znaleźć takiego?

Oni są już w klubie od dłuższego czasu i wygląda to tak, jak wygląda. Wynika z tego, że jakiś pułap jest osiągnięty. Szukamy kogoś z wyższą jakością.

Sprawa Pellego van Amersfoorta jest w zawieszeniu, ma kontrakt do czerwca 2022 r., ale nie podpisał nowego. Liczy się pan z tym, że może odejść już zimą?

Wszystko jest możliwe. Nie chce mi się w to wierzyć, bo myślę, że zostanie z nami do końca kontraktu, na pewno jest w stanie dać wiele tej drużynie, ale piłka to jest taka dyscyplina, w której pewne rzeczy tak szybko się dzieją i zmieniają, że nie wiem, co się wydarzy.

Trzeba się zastanowić nad poszukiwaniem następcy.

Prawda jest taka, że nie mamy takiego piłkarza, który zastąpiłby go jeden do jednego. Pelle jest czołowym piłkarzem Cracovii, niewielu jest takich zawodników w polskiej lidze, o takich umiejętnościach. Mamy z tyłu głowy, że trzeba mieć wyjście awaryjne.

Przyjdzie Jablonsky po karencji. Jak długo będzie musiał dochodzić do optymalnej formy? Nie grał blisko półtora roku.

To nie będzie takie proste. Trzy – cztery miesiące mu chyba zajmie to dochodzenie. Chodzi przede wszystkim o brak gry, bo fizycznie nie ma problemu. Będziemy musieli wprowadzać go jak najszybciej. To mądry chłopak, myślę, że będzie nadrabiał bardzo szybko. Mogę się mylić i stanie się to szybciej niż te cztery miesiące, ale jestem bardziej realistą.

Dytiatjew jest wypożyczony do Puszczy. On może wrócić już zimą?

Przyglądałem się mu, oglądałem mecze, zasięgnąłem opinii, one są różne, natomiast przy dojściu Jablonsky’ego, przy solidnej postawie defensywy w końcówce roku myślę, że Aleks miałby ciężko jeśli chodzi o „wskoczenie” do jedenastki. Nie chcę robić niepotrzebnej niezdrowej rywalizacji i bałaganu w drużynie więc myślę, że będzie miał ciężko, jeśli chodzi o powrót. Aleks dostał tę informację ode mnie. Jeśli będzie taka możliwość, to będziemy chcieli gdzieś go wypożyczyć. Przy grze wahadłami my mamy siedmiu obrońców konkretnych i na nich się skupimy.

Oprócz napastnika, są jakieś inne priorytety na zimowe okienko transferowe?

Myślę o jednym zawodniku do środka pola, spokojnie się rozglądamy, rozmawiamy, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Młodzież gra u pana coraz więcej. Fajnie pokazują się Jakub Myszor, Michał Rakoczy. Czy ten trend zostanie utrzymany? Czy ma pan na oku kolejnych młodych, których będzie pan chciał wdrażać, na zgrupowaniu, w sparingach?

Musimy się przede wszystkim skupić na przygotowaniach. Nie będzie czasu na testy. Nasi juniorzy starsi są liderem w CLJ, będą walczyć o tytuł mistrza Polski więc nie chciałbym zaburzać tej drużyny. Wiem jak zawodnicy wracają po obozach z pierwsza drużyną do swojej grupy wiekowej i potem są problemy. Szalonych ruchów, wielkiego testowania nie będzie. Poczekajmy na tych, których mamy – jest Zaucha, Ogorzały. Mamy młodych chłopaków.

Właśnie, o Patryka chciałem zapytać – on zaczął sezon, potem stracił miejsce w składzie, ale to bardzo ciekawy chłopak.

Jemu ciężej złapać miejsce w drużynie, bo według mnie to jest klasyczny skrzydłowy, a my przeszliśmy na wahadła, z bardziej akcentem na defensywę niż ofensywę i dlatego mu było ciężko. Ale absolutnie go nie skreślam, to jest naprawdę fajny chłopak i w zimie rozpoczyna rywalizację od nowa.

Czy jeśli chodzi o transfery zastał pan jakiś stan i proces pozyskiwania zawodników już trwał przed pańskim przyjściem, czy to są całkowicie nowe pomysły, pańskie, czy dyrektora Majewskiego?

Obserwacje były poczynione, ale teraz ja mam wpływ na to, jakich zawodników szukamy, kogo chcemy sprowadzić. Tu nie będzie żadnej rewolucji, testów, ściągania „pociągów” piłkarzy tylko przyjdą konkretni zawodnicy, którzy poprawia jakość tej drużyny. Zimowe okienko 4-tygodniowe to nie jest dobre pole do tego, by testować, kombinować, bo my musimy na 5 lutego mieć gotowy zespół do gry. Gramy na początku bardzo ważne mecze z Lechem i Lechią.

Jak się uda zrobić trzy ruchy transferowe, nie licząc Jablonsky’ego to byłoby OK?

Nawet uważam, że jeśli zrobimy dwa dobre ruchy transferowe, a Jablonsky to jest dla mnie trzeci transfer to będzie to wzmocnienie drużyny. Tak jak mówię, chcemy zrobić konkretne transfery, rozmowy trwają, jestem dobrej myśli, że coś z tego wyjdzie.

Większy ruch będzie latem?

Myślę, że prędzej tak. Rzadko któremu z zawodników zimą kończy się kontrakt, letnie okienko jest pod tym względem łatwiejsze.
Nastąpi powolna „repolonizacja” szatni, ale oczywiście nie w sposób gwałtowny. To nie jest takie proste, musi się to odbyć w sposób rozsądny, planowy. Mamy wielu obcokrajowców, którzy naprawdę dobrze grają w piłkę, są mocnymi punktami tej drużyny, bez szaleństwa. Pomalutku, pomalutku będziemy chcieli by to Polacy decydowali o tej drużynie.

Jaka jest strategia wobec drugiej drużyny. Ona lideruje w trzeciej lidze na półmetku, nastawiacie się na awans do drugiej ligi?

Skoro zespół jest na pierwszym miejscu to celem będzie to, by tę lokatę utrzymać. Nie będzie jakiegoś napinania się za wszelką cenę, brania tabunu zawodników, to się ma odbyć w sposób naturalny.

Rubio pokazywał się z niezłej strony w rezerwie. On też pana nie przekonuje?

Mam inne plany wobec napastników i do Rubio nie chcę wracać.

A ktoś inny z drugiej drużyny może awansować do pierwszej?

Zobaczymy, przyglądam się tym chłopakom, przychodzą często do nas na poszczególne treningi. Nie daję żadnych gwarancji, bo to nie jest potrzebne.

Spotkał się pan już w cztery oczy z prof. Filipiakiem?

Wyjechałem do domu, profesor nie wrócił jeszcze ze Szwajcarii. Spotkamy się na Treningu Noworocznym. Jesteśmy w kontakcie, rozmawiamy telefonicznie, na dłuższą rozmowę nie było jeszcze czasu i okazji.

Jak pan spędzi przerwę świąteczno-noworoczną?

Mam wolne, ale telefon cały czas jest rozgrzany, dużo się dzieje. A przerwę spędzę z rodziną w górach, a 1 stycznia oczywiście będę na Treningu Noworocznym.

Co by pan powiedział kibicom Cracovii, którzy przez ostatnie lata byli mocno doświadczeni tymi niepowodzeniami, z małymi przerywnikami, ale generalnie mają prawo czuć się sfrustrowani. Co by im pan powiedział w związku z noworocznymi życzeniami?

Nie będę składał nie wiadomo jakich górnolotnych deklaracji, bo byłoby to śmieszne i robione pod publikę. Postaramy się, by runda wiosenna była jeszcze lepsza niż jesienna, żeby ten zespół okrzepł, szedł w górę tabeli – to są plany i zadania na ten sezon. A co będzie dalej? Tak daleko w przyszłość nie wybiegam.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Jacek Zieliński: Nie będzie ściągania „pociągów” piłkarzy, tylko przyjdą konkretni zawodnicy - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24