Cracovia ograła Polonię i dogania Arkę

Przemysław Wojewoda
Po bardzo dobrym spotkaniu, Cracovia pokonała Polonię Warszawa 3:1. Szczęście sprzyjało dzisiaj podopiecznym Jurija Szatałowa i Pasy mogą coraz bardziej realnie myśleć o utrzymaniu. Z kolei Czarne Koszule przegrały drugi mecz z rzędu.

Pasy wyszły na to spotkanie bardzo zmotywowane. Obecna sytuacja Cracovii w tabeli powoduje, że każdy rozegrany mecz jest teoretycznie meczem o być albo nie być w Ekstraklasie. Pomimo, że Polonia ostatnimi czasy spisywała się bardzo dobrze, to krakowanie udowodnili, że na własnym obiekcie nie mają sobie równych.

Spotkanie z początku wyglądało bardzo wyrównanie. Mimo, że Cracovia wyszła na prowadzenie bardzo szybko, bo już w 7. minucie po golu Vule Trivunovicia, to Czarne Koszule walczyły i prawdopodobnie zabrakło im tylko szczęścia, aby doprowadzić do wyrównania, czy też wysunąć się na prowadzenie.

Zaledwie 3 minuty po bramce Cracovii, w pole karne przedarł się Smolarek i po jego dograniu, Bruno Coutinho trafił z woleja w poprzeczkę. Ten sam element konstrukcji bramki stanął na przeszkodzie w zdobyciu gola Adrianowi Mierzejewskiemu, który zauważył wysuniętego z bramki Kaczmarka i podcinką chciał trafić za kołnierz golkiperowi Pasów.

W pierwszej połowie nie zabrakło również sytuacji na podwyższenie wyniku dla Cracovii. Najpierw ze szczupaka uderzał Dudzic, później Klich po wspaniałym dryblingu został zatrzymany w polu karnym, a na sam koniec Bartczak i ponownie Dudzic uderzali wprost w Przyrowskiego z 5 metrów. Na uwagę zasługuje także strzał Adriana Mierzejewskiego z rzutu wolnego. Piłka leciała z taką prędkością, że Kaczmarek nie zdążył ruszyć się z linii i gdyby nie to, że piłka trafiła w słupek to mogłoby być 1:1.

Mimo wielu dogodnych sytuacji, które zostały zmarnowane, udało się jeszcze strzelić gola przed gwizdkiem sędziego. Suvorov wprowadził piłkę przed szesnasty metr, gdzie uciekł z nią w róg pola karnego. Przyrowski nie spodziewał się, że mołdawski pomocnik zdecyduje się w tej sytuacji na strzał i bezradnie stanął na linii podczas, gdy piłka lądowała w siatce przy długim słupku.

Do szatni obie drużyny schodziły przy stanie 2:0. W przerwie na stadionie zorganizowany został konkurs strzałów dla najmłodszych kibiców. Na linii bramkowej stał sam Szymon Gąsiński – rezerwowy bramkarz Cracovii.

Sędziowie na drugą połowę wyszli przy gwizdach kibiców, którym nie podobały się decyzję arbitrów podjęte w pierwszej części. Co prawda było kilka kontrowersji, ale przy takiej ilości fauli łatwo o popełnienie błędu.

W drugiej połowie nie brakowało również ani emocji, ani bramek. W 51. minucie Polonia egzekwowała rzut rożny, pierwszy strzał zmierzał tuż obok słupka i Kaczmarek ofiarną interwencją zdołał odbić rękami piłkę zanim ta przekroczyła linię. Przy dobitce Smolarka nie miał już jednak szans.

Taki bieg wydarzeń zapowiadał ciekawy mecz do końcowych minut. Możliwe, że spotkanie potoczyłoby się inaczej, gdyby nie Bruno, który dopuścił się przewinienia mając na swoim koncie już żółtą kartkę. Arbiter nie miał wyboru - musiał wyrzucić Brazylijczyka z boiska. Wydawałoby się, że Cracovia powinna teraz rozłożyć rywala całkowicie na łopatki. Nic bardziej mylnego. Polonia grająca w dziesiątkę utrzymywała się częściej przy piłce, a gospodarze kontrowali zmęczonego rywala wychodząc w przewadze. W 77. minucie na boisku pojawił się Aleksejs Visnakovs. Nie minęło 20 sekund, a Łotysz znalazł się już z piłką pod polem karnym, minął balansem obrońcę Polonii i wpakował piłkę do siatki precyzyjnym strzałem lewą nogą. Do końca spotkania obie drużyny starały się atakować, ale linie defensywne nie pozwalały napastnikom na zbyt wiele.

Po tym spotkaniu można szczerze powiedzieć, że to jeszcze niekoniecznie koniec Cracovii w Ekstraklasie. Pasy pokazały w tym spotkaniu ambicję i to, że na własnym stadionie mogą pokonać każdego. Przed nimi stoją jeszcze decydujące spotkania na wyjeździe, w których nie mogą zawieźć. Będą się liczyć każde zdobyte 3 punkty. Można teraz tylko żałować całkowicie nieudanej rundy wiosennej.

Polonia w tym meczu spisała się słabo. Sam Jacek Zieliński, krótko aczkolwiek treściwie skwitował grę swoich podopiecznych na konferencji prasowej: – Przegraliśmy w stylu, który nie przystoi drużynie, która chciałaby walczyć o wyższe cele niż środek tabeli. To, co wyprawiali moi zawodnicy w defensywie, woła o pomstę do nieba – wypowiedział się na temat gry obrony w tym spotkaniu. – Cracovia walczyła jak o życie i ma w nagrodę 3 punkty - dodał.

- Tak jak było na początku, każdy mecz traktujemy jako najważniejszy – powiedział z kolei Szatałow. – Długo pracowaliśmy nad tym w jaki sposób ograć Polonię, bo jest to jeden z najlepszych zespołów w Ekstraklasie, gdzie skład personalny jest spokojnie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry reprezentacji Polski – zakończył szkoleniowiec Pasów.

Cracovia - Polonia Warszawa 3:1 - czytaj zapis relacji na żywo ze spotkania!

Bramki: 1:0 Vule Trivunovic (6), 2:0 Alexandru Suvorov (45+2), 2:1 Euzebiusz Smolarek (52), 3:1 Aleksejs Visnakovs (79).

Żółta kartka - Cracovia: Saidi Ntibazonkiza, Łukasz Mierzejewski, Alexandru Suvorov, Wojciech Kaczmarek. Polonia Warszawa: Adam Kokoszka, Bruno Coutinho, Jakub Tosik, Andreu Mayoral. Czerwona kartka za drugą żółtą - Polonia Warszawa: Bruno Coutinho (64).

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 6 500.

Cracovia: Wojciech Kaczmarek - Łukasz Mierzejewski, Vule Trivunovic, Arkadiusz Radomski, Hesdey Suart - Alexandru Suvorov, Mateusz Bartczak, Mateusz Klich, Sławomir Szeliga (81. Vladimir Boljevic), Saidi Ntibazonkiza (86. Marcin Krzywicki) - Bartłomiej Dudzic (78. Aleksejs Visnakovs).

Polonia Warszawa: Sebastian Przyrowski - Radek Mynar (46. Jakub Tosik), Tomasz Jodłowiec, Adam Kokoszka (78. Daniel Gołębiewski), Tomasz Brzyski - Adrian Mierzejewski, Łukasz Trałka (46. Andreu Mayoral), Bruno Coutinho, Łukasz Piątek, Euzebiusz Smolarek - Artur Sobiech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24