Cracovia ostro trenuje

Jacek Żukowski/Gazeta Krakowska
Piłkarze "Pasów" owocnie spędzają czas na zgrupowaniu w Opalenicy, trenując po dwa razy dziennie. Formę szlifować muszą podczas zajęć treningowych, bo na kolejny sparing - z Górnikiem Polkowice - przyjdzie jeszcze czas, zagrają z nim dopiero w sobotę.

Trener Rafał Ulatowski ma do dyspozycji 25 piłkarzy, z tym, że niektórzy ćwiczą mniej intensywnie od pozostałych - chodzi o trójkę Radosław Matusiak, Michał Goliński, Mateusz Klich - którzy leczą jeszcze urazy. Najpoważniejszy ma Matusiak - który doznał złamania nosa jeszcze w sparingu w Krakowie. Żaden z nich nie wystąpił w sobotnich grach z Wartą i Pogonią.

Kibice "Pasów" z utęsknieniem czekają na kolejne transfery do Cracovii, bo na razie nie ma ich wiele - pozyskanie Radomskiego i dwóch młodych Serbów - Budakovicia i Kosanovicia nie może wyczerpywać aktywności na rynku transferowym.

- W każdym transferze są trzy strony - klub, zawodnik i jego menedżer - mówi trener Cracovii Rafał Ulatowski. - Jak widać było w przypadku Korzyma, byliśmy dogadani zarówno z Legią, jak i z samym piłkarzem, gdy do rozgrywki włączył się ten trzeci... Sparzyłem się i od tej chwili będę bardzo ostrożny w kwestiach transferowych. Cieszę się więc, że na razie nic nie "wycieka" do mediów. Cały czas jesteśmy nastawieni na dokonanie transferów. Są różne kierunki - Polska, Serbia, Holandia...

Prezes Cracovii Janusz Filipiak niezmiennie deklaruje, że są środki na transfery. Tak było też w poprzednich okienkach transferowych. Przypomnijmy, że rok temu "Pasy" załatwiły Matusiaka i Golińskiego w ostatniej chwili. Okres, kiedy można pozyskiwać piłkarzy, dopiero się zaczął, "okienko" zamknie się 31 sierpnia. Wiadomo jednak, że lepiej jest mieć nowych zawodników u progu okresu przygotowawczego, a nie już po nim, czy dopiero po starcie ligi, która zaczyna 6 sierpnia.

- Nie robimy na razie spektakularnych ruchów kadrowych, bo szukamy odpowiednich ludzi - mówi szkoleniowiec. - Kogo szukamy? Piłkarza na lewą stronę, stopera. Po odejściu Tupalskiego mamy Polczaka, są jeszcze Wasiluk, Kosanović i młody Grzesiak. Na dzisiaj będzie ciekawa rywalizacja między Wasilukiem a Kosanoviciem. Jeśli chodzi o stopera to są różne nazwiska. Nie ma jednego upatrzonego, każdy ma staż reprezentacyjny, wszyscy mają powyżej 20 lat, niektórzy 23, inni 28. Trudno powiedzieć, kogo sprowadzimy, bo to zależy od ceny. Może więc zdecydujemy się na 23-latka.

Szkoleniowiec nie wyklucza, że będzie sprawdzał na pozycji stopera także Radomskiego, który został sprowadzony do Cracovii jako defensywny pomocnik. Jeśli nikt już nie przyjdzie do "Pasów", a kontuzji nabawi się Polczak, to może zaistnieć potrzeba ustawienia w środku defensywy właśnie Radomskiego.

Dla Ulatowskiego tworzenie zespołu nie opiera się na dogmatach - grają młodzi albo doświadczeni. Według niego drużyna musi stanowić mieszankę młodych i tych starszych. W Cracovii są na razie wszystkie grupy zawodników, a przed szkoleniowcem stoi niełatwe zadanie, jak w miesiąc "skleić" tę grupę w dobrze rozumiejący się i funkcjonujący organizm.

Na razie jest spora konkurencja w ataku - szkoleniowiec wziął aż pięciu napastników. Każdy ma jednak pewne atuty, ale też minusy.

- Ten jest szybki, inny przebojowy, ktoś lepszy, a ktoś gorszy technicznie, ten lepiej gra tyłem do bramki, nie boi się rywalizacji z obrońcami - mówi szkoleniowiec. - Gdybyśmy z tych napastników skleili jednego składającego się z ich najlepszych cech, to mielibyśmy zawodnika na miarę Juventusu Turyn.

Zagadek jeśli chodzi o poszczególne pozycje jest wiele, ale to dopiero początek pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24