- Z Cracovią rozstanę się, jak umrę. Słyszałem takie pogłoski, ale to nieprawda. Ani nie dostałem wypowiedzenia, ani nie złożyłem rezygnacji - twierdził Szaraniec, któremu jakiś czas temu odebrano zarządzanie działami handlu i marketingu.
Jeśli zaś chodzi o Pasiecznego, to nie miał zbyt wiele do powiedzenia przy transferze Władisława Romanowa (był to pomysł trenera Stawowego), nie popisał się również poszukując bramkarza (sprawdzano Ivo Vazgecia, skandalistę Iwana Karadżowa, kontaktowano się również z Sebastianem Przyrowskim, który jednak obwieścił, że zostaje w Polonii Warszawa. W końcu sprowadzono na testy Matko Perdijicia z Ruchu Chorzów, jednak Chorwat wciąż jest zawodnikiem Niebieskich).
Czas naglił, a krakowianie wciąż nie mieli pomysłu na to, kogo sprowadzić na środek obrony (Jan Hoszek nie przeszedł testów medycznych). Po apelu szkoleniowca zakontraktowano 33-letniego Mate Lacicia, który już zapowiedział, że chciałby zakończyć karierę w Cracovii. Absolwenta prestiżowych studiów FIFA Master broni jednak to, że miał jednak długofalową strategię działania, o której mówił w wielu wywiadach, najwidoczniej jednak prezesowi Januszowi Filipiakowi nie przypadła ona do gustu. Stawowy natomiast podkreślał, że jest zadowolony ze współpracy z Pasiecznym.
Czy rzeczywiście i Szaraniec i Pasieczny pożegnają się z klubem? Na pewno nie dowiemy się tego przed końcem lutego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?