Cracovia. Rivaldinho – syn słynnego ojca pisze swoją historię

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Rivaldinho ma 25 lat
Rivaldinho ma 25 lat Andrzej Banaś
Jego przejście do Cracovii odbiło się szerokim echem w mediach. W końcu nie co dzień do „Pasów” trafia syn mistrza świata. Jednak pod względem sportowym pojawienie się Rivaldo Juniora nie było tak spektakularne.

Napastnik grał poprzednio w Bułgarii i Rumunii. Do „Pasów” przyszedł z Viitorulu Konstanta, dla którego w minionym sezonie zdobył 11 bramek, a przy 4 asystował. Kariera jego ojca robi wrażenie – oprócz sukcesów w reprezentacji Brazylii (tytuł mistrza świata w 2002 roku) w piłce klubowej osiągnął wszystko – wygrał Ligę Mistrzów z Milanem w 2003, został uhonorowany Złotą Piłką w 1999 r., wywalczył mistrzostwo Hiszpanii z Barceloną (dwa razy), Grecji z Olympiakosem (trzykrotnie). To tylko niektóre z jego sukcesów.

Jego syn na razie nawet nie zbliżył się do tych osiągnięć. Gdy tylko świat obiegła wiadomość, że Cracovia pozyskała Brazylijczyka, jego ojciec od razu napisał w mediach społecznościowych: „Wszystkiego dobrego Rivaldinho, z okazji Twojego transferu z Vitolul do Cracovii. Dziękuję George Hagiemu za całą miłość i opiekę nad Tobą. Życzę Ci dużo szczęścia i sukcesów w nowym klubie. Gdy sytuacja z COVID-19 pozwoli, wkrótce Cię odwiedzę”.

To będzie wydarzenie. Słynny Rivaldo na stadionie przy ul. Kałuży w loży z prof. Filipiakiem. Takie zdjęcia przejdą do historii klubu!

Rivaldo z synem Rivaldinho, piłkarzem Cracovii, na Rynku w Krakowie 15 lipca 2021 roku

Rivaldinho z Cracovii, czyli syn Rivaldo, legendarnego mistr...

Na razie swoją zaczął pisać Rivaldo Jr. W pięciu meczach, w których zagrał - zawodził. Wreszcie w spotkaniu z Zagłębiem Lubin zdobył gola, rzucając się do piłki podawanej przez Marcosa Alvareza „szczupakiem”.

- Uratował swój występ bramką, dajmy mu jeszcze czas – twierdzi był zawodnik i długoletni kierownik Cracovii Tomasz Siemieniec. - Jeszcze nie „zaskoczył”. Bardzo się cieszę, że zdobył gola, bo tego się od niego wymaga. Do tej pory nie pokazał nic takiego, że można by stwierdzić, że jest super wzmocnieniem. Gdybym nie wiedział, że jest synem słynnego Rivaldo, to nie zwróciłbym na niego uwagi, nie pokazał bowiem zagrać po których można byłoby się zachwycać. Nie chcę go surowo oceniać po kilku meczach. Widzę go tylko w spotkaniach Cracovii, nie obserwuję go na treningach. Przyszedł do nowej dla siebie ligi, potrzebuje czasu.

- To typ zawodnika, który będzie żył z podań – mówi o nim Paweł Zegarek, były napastnik Cracovii, obecnie trener. - To taki „lis pola karnego”, jest bardziej egzekutorem niż rozgrywającym. Umie znaleźć się w polu karnym. Widać, że gra głową nie sprawia mu problemów. Wiadomo, że każdy potrzebuje czasu na zgranie z partnerami, na poznanie nawyków boiskowych kolegów. Co do porównań z tatą, to zawsze będzie się porównywać synów do ich ojców, nie wszyscy to lubią, ale muszą sobie z tym radzić.

- Cieszy, że bramkę zdobył Rivaldinho. Momenty miał już niezłe – ocenia jego występ Michał Probierz, trener Cracovii.
Szkoleniowiec wykazał się wobec niego cierpliwością, też podkreślał, że piłkarz potrzebuje czasu.

- To piękne uczucie mieć świadomość, jak wielkim graczem był mój tata. Napisał wspaniałą historię w futbolu. Jest jedną z legend piłki i jestem z niego bardzo dumny. Jestem szczęściarzem, że jestem jego synem, bo to nie tylko wspaniały sportowiec, ale przede wszystkim - świetny człowiek – mówił Rivaldinho w wywiadzie dla portalu sportowefakty.pl. - Był moim bohaterem, ale też doradcą i przyjacielem, także trenerem. Często mówi mi, co powinienem poprawić, ale też chwali. Mówi prawdę wprost. Bardzo mnie we wszystkim wspiera.

Rivaldo Jr zaczął przygodę z piłką w szkółce Barcelony, ale w tym kraju nigdy nie zagrał, mimo że miał propozycję z Espanyolu.
Co ciekawe obaj panowie grali razem w brazylijskim zespole Mogi Mirim. W jednym meczu Rivaldinho zdobył dwa gole, a ojciec dołożył jedno trafienie. Co ciekawe, wystąpili na stadionie Estadio Romildo Ferreira – nazwanym tak na cześć dziadka Rivaldinho
Rivaldinho zawsze będzie grał z piętnem ojca. - To nieuniknione, że porównujecie mnie z ojcem, ale to nie sprawia, że ​​się tym martwię. Będę się z tym zmagał w każdym klubie, w którym będę grał, ale znam swoje atuty i chcę budować karierę na swój sposób, z równie dobrym efektem, jak mój ojciec – stwierdził Rivaldinho przed czterema laty.

Rivaldinho ma żonę i niespełna 3-letniego synka Daviego. Razem przyjechali do Krakowa, a pomaga im tu m.in. rodzina Hanków (z Sergiu Rivaldinho razem grał w Dinamie Bukareszt).
Na razie największym osiągnięciem Rivaldinho jest zdobycie Pucharu Rumunii w 2019 r. Jak mówi, będzie się starał jednak pisać własną, niepowtarzalną historię.

Cracovia. Oceniamy piłkarzy "Pasów" za mecz z Zagłębiem Lubin

Kibice Cracovii w Lubinie

Cracovia. Kibice Cracovii wspierali zespół w meczu z Zagłębi...

Oni przyszli do Cracovii za kadencji Michała Probierza [ZDJĘCIA]

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Rivaldinho – syn słynnego ojca pisze swoją historię - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24