Cracovia. Tomas Vestenicky: W polskiej lidze można się wypromować

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Tomas Vestenicky (Cracovia)
Tomas Vestenicky (Cracovia) Anna Kaczmarz
Sezon zaczynał jako zawodnik nawet spoza szerokiej kadry Cracovii, nie pojechał z nią na obóz przygotowawczy. Dziś ma pewne miejsce w meczowej osiemnastce, niedawno podpisał nowy kontrakt, a w ostatnim sparingu z Partizanem Belgrad (1:1) zdobył gola z karnego.

Udana była dla pana końcówka ubiegłego roku, wreszcie występ na ulubionej przez pana pozycji wysuniętego napastnika, gol w meczu ze Śląskiem. Optymistycznie można patrzeć w przyszłość.

Oczywiście, jestem zadowolony, że dostałem szansę, choć nie spodziewałem się, że będę grał. Zakończyliśmy rok zwycięstwem i mamy dobrą pozycję w tabeli (2. miejsce – przyp.). Musimy się dobrze przygotować do drugiej części sezonu, abyśmy w niej o coś walczyli.

Jest pan napastnikiem, choć był pan ustawiany na boku pomocy. Będzie pan walczył o pozycję numer 1 wśród atakujących, czy jednak Rafael Lopes jest nie do ruszenia?

Rafa do bardzo dobry zawodnik, podoba mi się jak gra. Każdy ma jednak ambicje, będę walczył o miejsce w pierwszym składzie. Jest wielu dobrych zawodników.

W ubiegłym sezonie na Słowacji zdobył pan 10 bramek, w tym tylko 1. Wiadomo, gra pan zdecydowanie mniej, ale czy w Polsce jest trudniej?

Grałem regularnie, byłem jednym z najważniejszych zawodników, może dlatego. Polska liga jest trochę lepsza od słowackiej.

Z polskiej ligi odchodzą napastnicy – Klimala, Buksa, Niezgoda. Można tu się wypromować.

Tak, podobnie jak na Słowacji. Jest w Żylinie taki chłopak, który pójdzie gdzieś za kilka milionów euro. To Robert Bożenik. Interesował się nim CSKA Moskwa. Gra już w reprezentacji Słowacji. Jest młody, perspektywiczny.

Pan w młodym wieku wyjechał ze Słowacji do Romy. Co by pan radził młodym chłopakom, by dali sobie radę za granicą?

Maiłem 16 lat i grałem już w ekstraklasie, ale chciałem zrobić krok do przodu. Nie żałuję, że odszedłem. Dla mnie to było fajne, że mogłem być w tak wielkim klubie, trenować z dobrymi piłkarzami. Dużo mi dał pobyt tam jeśli chodzi o piłkarskie życie i to normalne też. Jak ktoś czuje, że powinien wyjechać, to niech jedzie.

Nie ma pan jednak niedosytu, że nie zagrał pan w Romie w lidze. Gdyby teraz pan wyjeżdżał, zrobiłby pan coś inaczej?

Oczywiście, miałem oferty z mniejszych klubów, może trzeba było wybrać coś innego? Chciałem jednak trafić od razu do wielkiego klubu. Było ciężko się przebić. Trenowałem z pierwszą drużyną, zagrałem jakieś sparingi, ale w Serie A nie wystąpiłem. Nie żałuje jednak tego wyjazdu. To było dobre doświadczenie.

Jest pan jeszcze młody, ma pan 23 lata, myśli pan o kolejnym wyjeździe do mocniejszej ligi?

Każdy piłkarz marzy o tym, by grać w jak najlepszej lidze. Dla mnie włoska liga byłaby bardzo fajna, mam nadzieję, że któregoś dnia jeszcze tam wrócę.

Latem przyjdzie do was Marcos Alvarez z 2. Bundesligi. Jak pan widzi swoje szanse w rywalizacji o miejsce w pierwszej jedenastce?

Nie wiem, nie widziałem tego zawodnika. Skoro strzela bramki w dobrej lidze, to sądzę, że i u nas coś pokaże. Jak będzie to wzmocnienie dla drużyny, to każdy będzie zadowolony.

Macie 2. miejsce w tabeli, myśli pan, że Cracovia może być mistrzem Polski?

Ciężkie pytanie. W czołówce jest ścisk, małe różnice punktowe między zespołami. Wiele drużyn ma szansę. Nie mówię, czy będziemy najlepsi, czy nie, ale każdy w to wierzy.

Cracovia. Odznaki "Pasów", czyli spojrzenie na piękną histor...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Tomas Vestenicky: W polskiej lidze można się wypromować - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24