Czarna gra "Niebieskich"

Bartłomiej Szura
Frankowski - bez gola ale z asystą na wagę 3 punktów
Frankowski - bez gola ale z asystą na wagę 3 punktów Julia Łaszcz (Ekstraklasa.net)
W drugim meczu w przeciągu trzech dni Ruch po raz drugi zawiódł. Po remisie w Szczecinie tym razem przegrał 0:1 w Białymstoku.

Pierwsza połowa zawiodła. Oglądaliśmy dużo walki, fauli i ostrej gry, a brakowało sytuacji strzeleckich. Dziwiło to szczególnie w przypadku gości, którzy marząc o mistrzostwie muszą wygrać wszystkie trzy spotkania i liczyć na potknięcia Lecha i Wisły. Sytuacje mieli bardzo aktywny Kamil Grosicki i Tomasz Frankowski, ale bez powodzenia.

Druga połowa rozpoczęła się od huraganowych ataków gospodarzy. Ruch zlekceważył rywali i w 51. minucie po dokładnej wrzutce Frankowskiego Skerla strzelił gola dla Jagiellonii.

Jak zareagował Ruch? Źle. Kolejne szanse miała „Jaga”. Świetnie poczynał sobie Jarosław Lato, który wyrósł zdecydowanie na głównego rozgrywającego tego meczu.

W zespole z Chorzowa po kontuzji wrócił Andrzej Niedzielan, ale był cieniem zawodnika sprzed urazu. Nie bardzo zrozumiałe były decyzje trenera „Niebieskich”, który ze zmianami czekał chyba zbyt długo. Arkadiusz Piech pokazał, że jest w tym momencie zdecydowanie bardziej pożyteczniejszym zawodnikiem niż popularny „Wtorek”.

Ruch przegrał i praktycznie stracił szansę na mistrzostwo, a być może nawet nie zagra w pucharach. Po zespołach widać było zmęczenie spotkaniami pucharowymi, bo tempo było zdecydowanie wolniejsze niż ich wcześniejsze spotkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24