Czarni Sosnowiec - Bayer Leverkusen. Wielki mecz z okazji jubileuszu 100-lecia sosnowieckiego klubu ZDJĘCIA

Meczem z Bayerem Leverkusen Czarni rozpoczęli obchody 100-lecia klubu. Spotkanie rozpoczęło się o symbolicznej godzinie 19.24, w nawiązaniu do roku powstania Czarnych - 1924. Właśnie wtedy zostało zarejestrowano Koło Sportowe Związku Zawodowego Kolejarzy Ruch, które prowadziło sekcje piłki nożnej, siatkówki i strzelectwa i dało początek Kolejarzowi Sosnowiec, który w 1975 roku połączył się z Czarnymi.

Czarni Sosnowiec to najbardziej utytułowany klub w Polsce w piłce nożnej kobiet - 13 razy był mistrzem kraju i 13-krotnie zdobył Puchar Polski. W poprzednim sezonie Orlen Ekstraligi sosnowiczanki zajęły 3. miejsce. Bayer to szósta drużyna Bundesligi kobiet.

Specjalnymi gośćmi meczu z okazji jubileuszu były utytułowane piłkarki i zasłużeni działacze Czarnych. Zaproszono m.in. Marzenę Jamrozy, Grażynę Suchocką, Jolantę Tkaczy, doktora Ireneusza Stokowackiego, wieloletniego lekarza klubowego Czarnych, Władysława Szyngierę, z AWF Katowice, który w latach 1991-98 był trenerem kobiecej reprezentacji i jest wiernym kibicem piłkarek z Sosnowca.

Przed meczem nie brakowało atrakcji dla kibiców przed stadionem. Natomiast na płycie obiektu uhonorowano statuetkami drużynę Akademii KKS Czarni Sosnowiec, która wygrała rozgrywki Centralnej Ligi Juniorek U-18.

Piłkarką Bayeru jest niespełna 20-letnia utalentowana młodzieżowa reprezentantka Niemiec Sofie Zdebel, córka Tomasza Zdebela, urodzonego w Katowicach, wychowanka Rozwoju, byłego reprezentanta Polski, piłkarza Bayeru Leverkusen. Sofie wyszła w podstawowym składzie ekipy gości.

Choć mecz miał charakter towarzyski piłkarki grały zdecydowanie, czasem ostro, w szybkim tempie. Niemiecki zespół objął prowadzenie w 24. minucie, kiedy Caroline Kehrer uderzeniem głową umieściła piłkę precyzyjnie przy słupku. Wydawało się, że sosnowiczanki są bliskie wyrównania, ale w doliczonym czasie I połowy straciły drugą bramką. Po rzucie rożnym główkowała Kehrer i trafiła w poprzeczkę. Stojąca na szóstym metrze Estrella Merino Gonzalez strzeliła z woleja i piłka od poprzeczki znalazła drogę do siatki. Na początku drugie połowy, znów po rzucie rożnym, głową na 3:0 dla Bayeru podwyższyła Karolina Lea Vilhjalmsdottir. W 51. minucie Delice Boboy podwyższyła wynik, po idealnym dograniu Cornelii Kramer.

Kibice Czarnych mieli chwilę radości w 65. minucie. Paulina Piksa "zatańczyła" na polu karnym, następnie idealnie podała do Klaudii Miłek, która trafiła na 1:4.

Bayer odpowiedział piątym trafieniem. Kramer tym razem wyłożyła piłkę do Vanessy Haim, a ta strzeliła do pustej bramki.

KKS Czarni Antrans Sosnowiec - Bayer Leverkusen 1:5 (0:2)

Bramki: 0:1 Caroline Kehrer (24), 0:2 Estrella Merino Gonzalez (45+2), 0:3 Karolina Lea Vilhjalmsdottir (47), 0:4 Delice Boboy (51), 1:4 Klaudia Miłek (65), 1:5 Vanessa Haim (79)

Widzów: 2.146