Siódma drużyna poprzednich rozgrywek w kraju wschodnich sąsiadów, w obecnym sezonie plasuje się na dwunastym miejscu z niewielką przewagą nad strefą spadkową. Zespół, prowadzony Igora Czerewczenkę, jest obecnie na podobnym etapie przygotowań, co Jaga, choć wiosenną część sezonu wznowi miesiąc później, niż białostoczanie.
Wicemistrzowie Polski tym meczem zakończą okres ciężkich treningów, przygotowujących ich głównie pod kątem fizyczności. Dlatego można zakładać, że Rosjanie będą przewyższać ich świeżością.
- Po takich obciążeniach lepiej byłoby zagrać z nieco niżej notowanym rywale, ale nie narzekamy. Trzeba cieszyć się, że możemy rywalizować z takimi zespołami - ocenia szkoleniowiec Jagiellonii Ireneusz Mamrot, cytowany przez stronę klubową. - Piłkarze będą musieli pokazać duży charakter, żeby sobie poradzić. Celowo zaplanowaliśmy tak naszą pracę, by powoli schodzić z obciążeń, ponieważ do ligi coraz bliżej - dodaje.
Można kupić medal Jagiellonii!
Najbliższy rywal Jagi pozbawiony jest wielkich indywidualności. Na uwagę zasługuje to, że trzon zespołu w większości stanowią gracze wypożyczeni z największych rosyjskich klubów - Zenitu Sankt Petersburg, FK Rostow czy Spartaka Moskwa. Z tego ostatniego, do Tuły dołączył Zelimkhan Bakajew. 22-letni skrzydłowy, z pięcioma trafieniami na koncie, jest najlepszym strzelcem zespołu.
Zobacz koniecznie: Przemysław Frankowski podpisał kontrakt z Chicago Fire
Można się spodziewać, że przeciwko Arsenałowi, szkoleniowiec Jagi podzieli swój zespół na dwa składy. Prawdopodobnie szansę debiutu w białostockiej ekipie otrzymają najnowsze nabytki Żółto-Czerwonych - Jesus Imaz i Martin Kostal, którzy wczoraj dołączyli już do reszty kolegów.
- Nasi nowi piłkarze stwarzają nam nowe możliwości - zapewnia Mamrot. - Zwiększa się rywalizacja w składzie. Chociażby Imaz potrafi odnaleźć się na trzech pozycjach i nie ukrywam, że mamy na niego pomysł - kontynuuje.
W naszym zespole jest kilka drobnych urazów i nie wszyscy gracze będą do dyspozycji sztabu szkoleniowego. Co prawda, z drużyną trenuje już Arvydas Novikovas, jednak dotąd odbył tylko kilka treningów i nie wiadomo, czy trenerzy w jego przypadku będą chcieli ryzykować.
Na pewno zabraknie za to lewego defensora - Andreja Kadleca. Słowak narzeka na kontuzję, której nabawił się jeszcze będąc piłkarzem Spartaka Trnawa.
- Popracował trochę na siłowni, ale ten ból się odzywa. Nieco mnie to martwi, bo widać, że chłopak jest bardzo zdeterminowany - tłumaczy opiekun Żółto-Czerwonych.
Tymczasem w Białymstoku każdy dzień przynosi nowe informacje transferowe. Z Jagiellonią oficjalnie pożegnał się Lukas Klemenz, który przeniósł się do Wisły Kraków. Pod Wawel powędrował też Łukasz Burliga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
