- Nie jest to miły czas. Przegraliśmy bardzo ważny mecz, przegraliśmy z zespołem wyraźnie lepszym, z dużym rozmiarem bramkowym, przeciwnik był zdecydowanie lepszy jeśli chodzi o kreowanie akcji. To nie tylko trzy bramki, ale i wiele sytuacji. Jest nad czym się zastanawiać, żeby w przyszłości nie przegrywać takich meczów - podsumował Michniewicz.
- Skąd brak Wszołka i Luquinhasa od początku? To wynikało ze sposobu gry, jaki chcieliśmy grać. Plan był taki, żeby zacząć dwójką napastników, żeby zostawić więcej miejsca Mladenowi i Jurze, żebyśmy mieli wysokiego Pekharta i Lopesa. Chcieliśmy mieć więcej zawodników w polu karnych, stąd pomysł, dlaczego wyszliśmy tak a nie inaczej - dodał trener Legii.
- Zakładałem, że uda się awansować do grupy. Nie wiem, jakie plany mają zawodnicy. To się wszystko dzieje za szybko. Pracowaliśmy nad taktyką, nad mentalnością, nie rozmawiałem na temat ich przeszłości. Teraz też nic nie wiem na temat ich planów.
- Na pewno będą zmiany w składzie na Wartę - zaznaczył.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?