- Największy problem, zresztą nie tylko z Bukową, ale i z wieloma innymi inwestycjami na terenie WPKiW, związany jest z prawami własności. W czasach PRL nie przywiązywano do nich wielkiej wagi i teraz wszyscy ponosimy koszty tych zaniedbań - przyznaje Arkadiusz Godlewski, dyrektor Parku. - W przypadku stadionu do wyjaśnienia pozostały jeszcze sprawy dwóch działek, ale tylko jedna z nich może zagrozić przebudowie obiektu, druga nie ma dla tego przypadku większego znaczenia.
Właściciel działki, który uzyskał wpis do ksiąg na podstawie starych dokumentów, chętnie by ją miastu sprzedał. Zgłosił się zresztą z taką ofertą do prezydenta Katowic. Ostatecznie jednak sprawa podlega prezydentowi Chorzowa, który prowadzi już postępowanie uwłaszczeniowe. Wszystkie podobne sprawy kończyły się przekazaniem gruntów do Skarbu Państwa.
Prezes Krysiak ma zresztą na razie większy problem. W najbliższym czasie zostanie wezwany do prezydenta Katowic Piotra Uszoka, by przedstawił szczegóły finansowania klubu. To efekt wywiadu opublikowanego w DZ. - Prezydent chce mieć pewności, że pan prezes będzie dobrze przygotowany, dlatego termin spotkania nie został jeszcze wyznaczony - mówi Maciej Biskupski, asystent prezydenta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?