Czy piłkarzy GKS Katowice znów dopadnie wielki pech?

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Tabela II ligi może stanowić dla polskiej piłki odpowiednik bomby zegarowej. Takiego bałaganu nie ma w żadnych innych rozgrywkach, a sporo wskazuje na to, że zamieszanie będzie jeszcze większe.

Po 22. kolejkach II ligi prowadzi Widzew Łódź przed Górnikiem Łęcza. Trzecie miejsce zajmuje... No właśnie - Resovia Rzeszów i GKS Katowice zdobyły po 41 punktów, a w bezpośrednim meczu w Rzeszowie padł remis 2:2. Lepszą różnice wszystkich goli ma Resovia (+21, a GKS+15) i to ona znajduje się przed ekipą Rafała Góraka na PZPN-owskim portalu Łączy nas piłka. Jest jednak i inna interpretacja, która mówi, że gole zdobyte na wyjeździe liczą się podwójnie, więc górą jest GieKSa. Resovia podkreśla jednak, że w regulaminie mowa jest o bezpośrednich meczach, a nie meczu, więc obowiązuje wspomniana różnica goli.

PZPN wciąż nie zabrał w tej sprawie głosu, a jest to kwestia o tyle istotna, że w przypadku gdyby epidemia koronowirusa uniemożliwiła dokończenie rozgrywek, wówczas za ostateczną uznana zostanie obecna tabela. W normalnych warunkach miejsca od trzeciego do szóstego oznaczałyby spotkania barażowe o awans do I ligi, ale przy zakazie rozgrywania spotkań awans otrzyma zapewne klub z trzeciej pozycji.

W całej sprawie jest jednak jeszcze jeden problem. Pogoń Siedlce wciąż nie została ukarana za aferę dopingową, czyli przyłapanie na niedozwolonym wspomaganiu aż ośmiu piłkarzy, którzy zostali już zdyskwalifikowani na pół roku przez Polską Agencję Antydopingową i czekają na zatwierdzenie kary (lub jej podwyższenie) przez WADA. Regulamin mówi jasno, że przy minimum dwóch dopingowiczach rywalom należą się walkowery. Takie rozstrzygnięcia dotyczyć mogą aż siedmiu spotkań, w tym Pogoni z Resovią (GKS siedlczan pokonał, więc nic nie zyska). Dodatkowe trzy punkty dla rzeszowian oznaczałyby awans na drugie miejsce i promocję do I ligi.

Na decyzję Departamentu Rozgrywek PZPN czeka także Skra Częstochowa, która dzięki walkowerowi wspięłaby się na lokatę oznaczającą utrzymanie w II lidze, zresztą zarówno Skra, jak i Resovia, złożyły oficjalne protesty domagając się weryfikacji meczów. Sęk w tym, że decyzji wciąż nie ma, a przewodniczący Departamentu Rozgrywek Łukasz Wachowski konsekwentnie nie odpowiada na pytania dziennikarzy. Tymczasem sprawa staje się nagląca, bo doliczając terminy na złożenie odwołań może oznaczać wspomniany na wstępie gigantyczny bałagan. Co więcej PZPN sam sobie zgotował ten pasztet, bo Pogoń wciąż podkreśla, że po wybuchu afery uzyskała od związku... zgodę na grę podejrzanych piłkarzy do momentu wydania werdyktu przez POLADĘ i jedynie zastosowała się do tej opinii...

GKS Katowice znów znajduje się na granicy między szczęściem, a pechem. Podobnie jak w ostatnim meczu poprzedniego sezonu, gdy gol bramkarza Bytovii w ostatniej sekundzie zepchnął klub do II ligi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czy piłkarzy GKS Katowice znów dopadnie wielki pech? - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24