Brice Maubleu z zespołu Grenoble będzie chciał bardzo szybko zapomnieć o ligowym meczu z Caen. Bramkarz wrzucił sobie piłkę do własnej bramki niemal identycznie jak polski golkiper. Francuz wykonał mocny wymach, ale piłka wyślizgnęła mu się z rękawicy i ostatecznie wpadła do bramki. Pechowiec chciał ratować sytuację, ale ostatecznie sędzia stwierdził, że futbolówka przekroczyła linię i uznał gola samobójczego.
Caen wygrało u siebie 2:0, a feralny samobój padł minutę po tym, jak z rzutu karnego Maubleu pokonał Jessy Pi.
Nieco starsi kibice mogą pamiętać identyczną sytuację w przypadku polskiego bramkarza, Janusza Jojki. W sezonie 1986/87 bramkarz wrzucił sobie piłkę do bramki, czego pośrednim skutkiem był historyczny spadek Ruchu Chorzów do II ligi.
Piłkarze bez kontraktów od lipca 2020. Lista łakomych kąsków...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Mistrzostwa w Polsce zwiększą popularność strzelectwa i rugby