Czy warto skorzystać z ubezpieczenia rowerowego?

Na pewno wiele osób wraz z początkiem sezonu rowerowego stoi przed dylematem, czy warto odżałować kolejne pieniądze na ubezpieczenie. Z policyjnych statystyk wynika, iż w zeszłym roku na polskich drogach doszło do około 1786 wypadków z udziałem rowerzystów. W 2014 roku rowerzyści spowodowali ok. 5 proc. wszystkich wypadków komunikacyjnych, a odsetek ten wzrósł o 4 proc. w stosunku do 2013. W przypadku, gdy sprawcą wypadku lub kolizji jest cyklista, i to na nim ciąży konieczność naprawienia szkody, zazwyczaj z własnej kieszeni. Ponadto z danych płynących z Ogólnopolskiego Badania Rowerowego Europ Assistance Polska wynika, że zaledwie 5 proc. rowerzystów może się pochwalić posiadaniem specjalnego ubezpieczenia. Jest to niewielki odsetek, ponieważ 87 proc. respondentów podaje właśnie rower, jako sposób na spędzanie wolnego czasu. Z kolei 10 proc. ankietowanych w ciągu ostatnich kilku lat padło ofiarą kradzieży roweru.

Pomimo, iż liczba rowerów na polskich drogach wzrasta, nie odnotowujemy zwiększonego zainteresowania ubezpieczeniami dla rowerzystów - mówi Adrian Kościuk, doradca CUK Ubezpieczenia. Niestety wciąż mało osób zdaje sobie sprawę, że osobiście odpowiada za wyrządzone szkody, jeśli zarysuje samochód lub kogoś potrąci. Odszkodowanie może sięgać nawet dziesiątek tysięcy złotych - dodaje Kościuk.

Do samego bezpieczeństwa rowerzyści również nie przykładają dużej wagi, zaledwie 33 proc. z nich zakłada kask podczas jazdy, a zaledwie 12 proc. używa dodatkowych ochraniaczy. Ponad połowa, 52 proc. twierdzi, że inni rowerzyści na drodze zachowują się niebezpiecznie. Liczby mówią same za siebie. Cykliści należą do grupy szczególnie narażonej na niebezpieczeństwo. Zgodnie z Prawem o Ruchu Drogowym, rower nie jest pojazdem mechanicznym, więc tym samym nie podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu OC.

Wszelkim próbom wprowadzenia obowiązkowego ubezpieczenia OC dla rowerzystów zawsze towarzyszy niezadowolenie zarówno ze strony odpowiedzialnego za ubezpieczenia Ministra Finansów, jak i samych rowerzystów. Unia Europejska również nie planuje żadnych zmian w tej kwestii, więc nie powinniśmy liczyć na spektakularne zmiany w tej materii. W związku z tym, jeżeli rowerzysta nie posiada żadnego ubezpieczenia OC, wszelkie koszty związane z wyrządzonymi przez niego szkodami pokrywa z własnej kieszeni. Jeśli tego nie zrobi, poszkodowany ma prawo skierować sprawę na drogę sądową. Dlatego warto zainteresować się polisami dedykowanymi na rowerzystów.

Większość Towarzystw Ubezpieczeniowych od dawna posiada w swojej ofercie tego typu polisy. Pakiety pomocy rowerowej dostępne są już od 149 zł. Co ważne, w ramach takiego ubezpieczenia, rowerzysta może liczyć na odszkodowanie z tytułu kradzieży (do 1 tys. zł.). Zyskuje również gwarancję darmowego transportu uszkodzonego sprzętu oraz siebie samego, w odległości nawet do 50 km od miejsca zamieszkania np. po złapaniu gumy podczas wyprawy rowerowej, a następnie pokrycie kosztów naprawy w serwisie. Co ważne ochronie podlega nie tylko rower, ale również zdrowie jego posiadacza.

- Polisa obejmuje, nie tylko wizytę u lekarza specjalisty, czy rehabilitację, ale np. wizytę u psychologa, czy nawet wizytę u dentysty, wraz z wstawieniem implantu zębowego w razie potrzeby - dodaje Kościuk.

Jazda na rowerze, czy rekreacyjna, czy sportowa niesie ze sobą pewne ryzyko odniesienia obrażeń, wyrządzenia krzywdy osobie trzeciej, czy też w końcu utraty roweru na skutek kradzieży. Warto się przed tymi zagrożeniami zabezpieczyć wykupując odpowiednia polisę ubezpieczeniową.